Pierwszy dzwonek dla… zębów

Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że 98% dorosłych Polaków i 90% dzieci ma próchnicę. To dzwonek alarmowy, by walką z próchnicą zająć się na poważnie. A zacząć od… powrotu do szkoły. Do szkoły prawidłowego mycia zębów.
 

„Prawidłowa higiena jamy ustnej to nasz najlepszy sprzymierzeniec – pozwala ograniczyć ryzyko wystąpienia próchnicy nawet o 40%, znacznie obniża również ryzyko pojawienia się chorób przyzębia i zapobiega nadwrażliwości o podłożu mechanicznym.
 

Oczywiście pod warunkiem, że sposób czyszczenia zębów dostosowany jest do wieku danej osoby, stanu jej uzębienia oraz że osoba ta opanowała i stosuje odpowiednią dla niej technikę czyszczenia zębów.” – mówi Ewa Konarczak certyfikowana higienistka z poznańskiego centrum stomatologii Orident, które od trzech lat wdraża program edukacji w zakresie prawidłowej higieny jamy ustnej u dorosłych, a także już u trzyletnich dzieci.
 

W ramach tego programu specjaliści uczą od nowa mycia zębów. Okazuje się bowiem, że nie tylko próchnica, ale i nadwrażliwość zębów, wynikają ze złej techniki mycia i nieodpowiednich akcesoriów.
 

Program przygotowawczy
 

Utarło się przekonanie, że najlepszą szczoteczką jest ta o twardym włosiu. Tymczasem sztywne włosie uszkadza szkliwo i kaleczy dziąsła, jest również na tyle mało elastyczne, że zęby czyści tylko pozornie. Podobnie pasty wybielające i mocno ścierające (dla palaczy) – niszczą szkliwo, a więc mogą doprowadzić do nadwrażliwości.
 

Jeśli chcemy naprawdę wybielić zęby, wykonajmy profesjonalny, bezpieczny zabieg u dentysty. Rozpoczynając szkołę prawidłowego mycia zębów, zaopatrzmy się w odpowiednie akcesoria: szczoteczki miękkie lub średniej twardości o wydłużonej, zwężającej się główce, z prostym włosiem oraz pasty zawierające fluor (sprawdzajmy na opakowaniu – pasta powinna zawierać 1450ppmF, czyli fluorku sodu). Z taką wyprawką możemy wkroczyć na lekcje.
 

Kurs podstawowy – technika
 

Zdaniem Ewy Konarczak z Orident prawidłowa technika mycia zębów jest kluczem do zdrowia jamy ustnej, a najczęściej spotykana w naszych łazienkach „technika” szorowania zębów, czyli poziome ruchy z użyciem dużej siły, ściera szkliwo, w efekcie prowadząc do obnażenia szyjek zębowych. Jak zatem myć zęby?
 

Przede wszystkim regularnie – co najmniej dwa razy dziennie, a najlepiej po każdym posiłku, przynajmniej przez 2–3 minuty. Okazuje się, że rzadko kiedy poświęcamy myciu zębów tyle czasu, ile powinniśmy. Sprawdźmy – zróbmy prosty test z minutnikiem (sprawdza się zwłaszcza w przypadku dzieci) – czy rzeczywiście poświęcamy na mycie zębów tyle czasu, ile powinniśmy.
 

Technikę mycia zębów modyfikujemy przez całe życie – inaczej powinny dbać o zęby dzieci posiadające zęby mleczne, inaczej młodzież, w zupełnie inny sposób dorośli. Na czym polega technika mycia zębów u dorosłych? Zaczynamy od zewnętrznych powierzchni zębów: szczoteczkę przykładamy pod kątem 45 stopni, w kierunku dziąseł.
 

Delikatnymi, krótkimi ruchami okrężnymi poruszamy szczoteczką do przodu i do tyłu oraz w górę i w dół. Tym samym sposobem oczyszczamy powierzchnie zewnętrzne i wewnętrzne zębów. Wewnętrzne powierzchnie zębów przednich czyścimy, układając szczoteczkę w pozycji pionowej i delikatnie ruszając nią w górę i w dół, wykorzystując działanie włókien umieszczonych na czubku główki.
 

Na koniec zajmujemy się powierzchniami żującymi zębów trzonowych i przedtrzonowych – oczyszczamy je krótkimi ruchami w przód i w tył. Do mycia zębów możemy używać też szczoteczki elektryczno-akumulatorowej (nie na baterie, bo ma za słabą moc), ale wówczas pamiętajmy, że jej używanie wymaga innej techniki: nie wykonujemy żadnych ruchów, przykładamy szczoteczkę do zęba i przytrzymujemy przez chwilę, potem przechodzimy do następnego itd.
 

Zajęcia uzupełniające
 

Odpowiednie dbanie o zęby to nie tylko przysłowiowe „szczotka, pasta, kubek, ciepła woda”. Na samym myciu higiena bowiem się nie kończy. Potrzebujemy dodatkowych akcesoriów. „Nitka znakomicie ułatwia czyszczenie przestrzeni międzyzębowych, a więc tych miejsc, do których nie dociera szczoteczka.
 

Dzięki temu prostemu zabiegowi (oczyszczamy zęby przesuwając nić ruchem zygzakowatym w górę i w dół wzdłuż bocznych powierzchni) zapobiegamy rozwojowi próchnicy powierzchni stycznych zębów.
 

Stosujmy ją przynajmniej raz dziennie.” – mówi Ewa Konarczak. Higienę trudno dostępnych miejsc ułatwia także tzw. water-pick, czyli irygator. Strumień wody z irygatora dosłownie wypłukuje to, co zalega w przestrzeniach międzyzębowych i w kieszonkach dziąsłowych. Dodatkowym zabezpieczeniem przeciwpróchnicowym są także płyny do płukania ust zawierające fluor.
 

Korepetycje z higieny
 

Pamiętajmy, że żadne, nawet najnowocześniejsze, „gadżety” stomatologiczne nie zastąpią prawidłowego szczotkowania, profilaktyki i profesjonalnej higienizacji (usuwanie płytki i kamienia).
 

Dlatego co pół roku oczyszczajmy zęby u stomatologa oraz kontrolujmy stan jamy ustnej. Pamiętajmy też o tym, że szczoteczki się zużywają – trzeba je koniecznie wymieniać co 3 miesiące. Z badań wynika bowiem, że po tym czasie tracą skuteczność usuwania płytki nazębnej, a włókna ulegają zużyciu i mogą ranić dziąsła.
 

Szczoteczkę obowiązkowo wymieniamy również po przeziębieniu, grypie, infekcji jamy ustnej lub bólu gardła, ponieważ we włóknach gromadzą się drobnoustroje, które mogą być przyczyną reinfekcji.
 

Dobre gabinety stomatologiczne prowadzą zajęcia z zakresu prawidłowej techniki mycia zębów, na przykład Orident uczy myć żeby już trzylatki (indywidualne spotkania do skutku).
 

Także dorośli powinni podszkolić się w tym zakresie, zwłaszcza, że również w wieku dojrzałym powinniśmy modyfikować technikę mycia zębów, na przykład jeśli dentysta zdiagnozował u nas choroby przyzębia. W tej szkole zdobędziemy umiejętności, które będą owocowały przez całe życie. A zdobytą wiedzę naprawdę wykorzystamy z pożytkiem – dla siebie i swoich zębów.

inf.wł.