Ważenie słów…
Ważenie słów…
Chciałem dodać swoje trzy grosze do części dotyczącej wymogu zatrudnienia w gabinecie dentystycznym asystentki i higienistki stomatologicznej, w miejsce powszechnie pracujących pomocy dentystycznych.
Dyskwalifikowanie obecnie pracujących pań w sposób zademonstrowany przez resort jest absolutnie nie na miejscu.
Resort twierdzi, że przewidywana zmiana podyktowana jest tym, że "wykonywanie przedmiotowych świadczeń bez właściwego wsparcia prowadzić będzie do niskiego poziomu jakości tych świadczeń", a nawet może "w niektórych przypadkach skutkować zagrożeniem zdrowia i życia pacjenta".
Pomijając fakt , że nie wiem, co to jest "poziom jakości", to chciałem zapytać, na jakiej podstawie resort twierdzi, że tam, gdzie pracują pomoce, świadczenia wykonywane są na niskim poziomie?
I że pacjenci odwiedzający te gabinety narażają swoje życie? Można promować zdobywanie wyższych kwalifikacji, bo jest to zawsze z korzyścią dla chorych.
Ale głoszenie zagrożenia życia tylko dlatego, że pomoc dentystyczna nie posiada jakiegoś papierka, ignorując jednocześnie jej długoletnie doświadczenie zawodowe, jest nieuczciwe.
Jest jednocześnie obraźliwe dla lekarzy, bo sugeruje, że nie zdają sobie sprawy z zagrożeń, jakie występują w ich gabinetach, albo gorzej – lekceważą je, demonstrując tym samym nieodpowiedzialność.
Tak nie wolno. To pomówienie. Pisząc urzędowe dokumenty, trzeba mieć świadomość rangi przytoczonych argumentów i użytych słów. Dobre obyczaje nakazują ich ważenie. Nawet w ministerstwie.
Andrzej Baszkowski
źródło: Gazeta Lekarska 10-2012
Od redakcji
Temat ten był poruszany równiez podczas Posiedzenie Komisji Stomatologicznej Naczelnej Rady Lekarskiej w dniu 28 września 2012 r. – więcej na stronie www.nil.org.pl
POWIĄZANE ARTYKUŁY
Dyskomfort podczas jedzenia, ból języka, czy uczucie pieczenia to jedne z wielu przyczyn bólu w obrębie jamy ustnej, z którym zmierzył się w swoim życiu każdy z nas. Co może być przyczyną takich objawów? Ból jamy ustnej ma wiele możliwych przyczyn, w...