Dentonet
LEKARZ
E-mail
WYBIERZ KATEGORIĘ
Aktualności
Prawo i finanse
Praca w gabinecie
Student
Edukacja i technologie
Medycyna

Advanced Functional Materials: mikroigły 4D zastąpią iniekcje?

Publikacja:
Advanced Functional Materials: mikroigły 4D zastąpią iniekcje?

Advanced Functional Materials: mikroigły 4D zastąpią iniekcje?

Inżynierowie z Rutgers University opracowali w technologii 4D mikroigiełki, przypominające nieco niektóre pasożyty – przyczepiają się one do tkanek i w zupełnie nieodczuwalny dla pacjenta sposób wstrzykują do organizmu określone substancje, np. leki czy środki znieczulające – poinformował PAP, powołując się na czasopismo „Advanced Functional Materials”.

Uważamy, że nasza matryca mikroigłowa 4D pozwoli na wytwarzanie bardziej niezawodnych i trwalszych, a przy tym minimalnie inwazyjnych, bezbolesnych i łatwych w użyciu mikroigiełek, które będą dostarczać leki, bioczujniki, pobierać próbki itp. – mówi cytowany przez PAP dr Howon Lee, główny autor wynalazku.

Iniekcje leków czy środków znieczulających – choć są bardzo powszechną procedurą – nie należą dla pacjenta do najprzyjemniejszych. Dla wielu osób moment iniekcji jest bolesny, a skutkiem ubocznym przerwania ciągłości skóry bywają świąd, infekcje czy bliznowacenie.

Naukowcy zainspirowali się więc naturą – niektóre organizmy, np. różnego rodzaju pasożyty, ale także pszczoły czy jeżatki, posiadają mikroskopijne haki, żądła oraz kolce, którymi w mniej czy bardziej odczuwalny sposób skutecznie przyczepiają się do organizmu gospodarza. Na podstawie obserwacji z zastosowaniem druku 3D oraz 4D powstały mikroigły, które w zupełnie bezbolesny sposób wczepiają się w powierzchnię, a później – dzięki systemowi zakrzywionych wypustek – zakleszczają się w niej. W igłach mogą być transportowane różnego rodzaju substancje medyczne. Ich użycie jest proste, minimalnie inwazyjne i mniej obarczone ryzykiem powikłań. – To bardziej stabilny i niezawodny sposób dostarczania leków, pobierania płynów ustrojowych i umieszczania bioczujników w ciele pacjentów – czytamy.

Zabieg stomatologiczny powinien być nie tylko bezbolesny, ale też bezstresowy. – Problem w tym, że lekarzy dentystów na studiach nikt nie uczy sedacji przedzabiegowej – mówi dr n. med. Krzysztof Gończowski, ekspert z zakresu endodoncji, komfortowych i efektywnych znieczuleń miejscowych oraz sedacji w stomatologii.

Źródło: https://www.pap.pl/


POWIĄZANE ARTYKUŁY