Legionelloza groźna tylko u osób z obniżoną odpornością
Legionelloza groźna tylko u osób z obniżoną odpornością
Spis treści
Legionelloza jest chorobą zakaźną, ale nie przenosi się z człowieka na człowieka. Nie każda osoba narażona na kontakt z bakteriami Legionella pneumophila zachoruje – w grupie ryzyka są osoby z obniżoną odpornością, palące, przewlekle chore i w starszym wieku.
Od kilku dni cała Polska śledzi zdrowotne doniesienia z województwa podkarpackiego, gdzie rośnie liczba zakażonych bakterią Legionella pneumophila. Do poniedziałku (28.08) zakażenia potwierdzono u 144 pacjentów, 11 osób zmarło. Byli to pacjenci w wieku od 64 do 95 lat, wszyscy mieli choroby współistniejące. Przypadki legionelli potwierdzone zostały także w województwach małopolskim, wielkopolskim i lubelskim.
Bakteria Legionella pneumophila występuje na całym świecie i jest szeroko rozpowszechniona w środowisku, a jej rezerwuarem jest woda i mokra gleba. Legionellę pneumophila wykrywano dotychczas w instalacjach wodno-kanalizacyjnych hoteli, szpitali, domów opieki, w kurkach i sitkach prysznicowych, w zbiornikach magazynujących wodę, urządzeniach klimatyzacyjnych i nawilżających, w basenach z hydromasażem, basenach termalnych, basenach spa oraz w urządzeniach medycznych. By się namnażać, bakterie wymagają jedynie odpowiedniej temperatury (między 20°C a 50°C) i obecności w wodzie zanieczyszczeń i osadów, takich jak rdza, glony i kamień wapienny, które wykorzystują jako źródło substancji odżywczych.
Legionella groźna, gdy dostanie się do płuc
Do zakażenia legionellą może dochodzić poprzez wdychanie powietrza, w którym znajduje się aerozol skażonej bakteriami wody (mgła wodna powstała w wyniku rozprysku wody). Podczas oddychania kropelki aerozolu dostają się do dróg oddechowych i osadzają na błonach śluzowych nosa lub płucach.
Legionella nie przenosi się natomiast drogą pokarmową, co oznacza, że gdy trafi do układu pokarmowego wraz ze spożytą wodą, nie jest dla nas niebezpieczna. Podczas picia wody do zakażenia może dojść jedynie w przypadku zakrztuszenia się i aspiracji płynu do dróg oddechowych.
Większość zdrowych osób narażonych na kontakt z bakteriami legionella nie zachoruje. Najbardziej podatne na zachorowanie są osoby starsze, z wielochorobowością, w szczególności z chorobami płuc, z chorobami kardiologicznymi oraz osoby, u których układ odpornościowy jest osłabiony przez leczenie onkologiczne, immunosupresyjne czy autoimmunologiczne.
Legionelloza jest nazywana także „chorobą legionistów”, gdyż pierwsze przypadki zachorowania zdiagnozowano właśnie w grupie weteranów jednego z amerykańskich legionów. Jak podaje portal legionella.pl, spotkali się oni na zjeździe w Filadelfii w 1976 roku. Zachorowało wówczas 186 osób, które mieszkały w jednym z hoteli w Filadelfii. Na ostre zapalenie płuc zmarły 34 osoby, w tym pięcioro z obsługi hotelu. W tym samym roku Joseph MacDade po intensywnych badaniach stwierdził, że przyczyną choroby była nowa, nieopisana wcześniej bakteria.
Niezbyt charakterystyczne objawy
U zakażonych legionellą początkowo występują niespecyficzne objawy grypopodobne np. uczucie ogólnego rozbicia, ból głowy, szybko narastająca gorączka (temperatura 38°C i powyżej), dreszcze oraz bóle mięśni. Następnie w ciągu jednego dnia pojawiają się objawy zapalenia płuc: kaszel, zwykle na początku suchy, duszność, ból w klatce piersiowej. Mogą wystąpić również zaburzenia orientacji i splątanie. Często (u około jednej trzeciej chorych) występują objawy ze strony przewodu pokarmowego: wymioty, wodnista biegunka, ból brzucha.
Większość chorych wymaga hospitalizacji i leczenia antybiotykami. Do rozpoznania choroby konieczne jest wykonanie specjalnych testów laboratoryjnych. – Od zakażenia do pełnoobjawowej choroby mija średnio 5-6 dni, jednak maksymalny okres trwa od 2 do 10 dni, czyli możemy jeszcze spodziewać się nowych zachorowań w Rzeszowie, bo część osób może być jeszcze w okresie wylęgania się tej choroby – mówiła w czwartek rano (24.08) w radiu TOK FM prof. Anna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Uwaga na klimatyzacje i fontanny
Postacie pozapłucne legionellozy, zwykle łagodne (najczęściej jako tzw. gorączka Pontiac), przebiegają z objawami rzekomo-grypowymi – wzrostem ciepłoty ciała, dreszczami, bólami głowy i mięśni, zakażeniem górnych dróg oddechowych. Wyzdrowienie następuje samoistnie po kilku dniach.
Co roku w Europie odnotowuje się ponad 1000 przypadków legionellozowego zapalenia płuc u osób, które uległy zakażeniu w różnych obiektach zakwaterowania turystycznego, takich jak np. hotele, pensjonaty czy kempingi. Dlatego „jeżeli w okresie dwóch tygodni przed wystąpieniem objawów wyjeżdżałeś poza miejsce zamieszkania, spędziłeś noc w hotelu, korzystałeś z wanny z hydromasażem, poinformuj lekarza” – ostrzegają specjaliści na stronach stacji sanitarno-epidemiologicznych.
Najczęściej odnotowywane są pojedyncze zachorowania, których źródłem są budynki użyteczności publicznej czy oddziały szpitalne, zazwyczaj szybko identyfikowane. – Z niecierpliwością czekam na dochodzenie, co było źródłem zakażeń, bo tylko w ten sposób możemy zahamować rozprzestrzenianie się bakterii i wyciągnąć wnioski na przyszłość – mówiła prof. Zajkowska we wspomnianym wywiadzie radiowym.
(…)
– Nawyk mycia rąk przyczynił się do zmniejszenia częstości występowania tzw. chorób brudnych rąk – mówi dr Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog, którego zapytaliśmy o to, co pandemia COVID-19 może zmienić w naszym życiu, kiedy już uda nam się ją skutecznie opanować.
Źródło informacji: Serwis Zdrowie
PAP Mediaroom
POWIĄZANE ARTYKUŁY
Rada Medyczna oceniła, że w świetle wyników nowych badań klinicznych stosowanie szczepionki AstraZeneca jest dopuszczalne u osób od 18. do 69. roku życia. Jednocześnie osoby szczepione preparatem AstryZeneki objawy niepożądane mają częściej po pierws...
Chociaż są mniej szkodliwe dla organizmu niż tradycyjne palenie tytoniu, papierosy elektroniczne (e-papierosy) wywierają negatywny wpływ na zdrowie jamy ustnej, w tym mogą przyczyniać się do rozwoju i progresji chorób dziąseł. Naukowcy z New York U...
W niedzielę 10 października na ulice Londynu wyruszyły dwa autobusy, w których osoby bezdomne będą mogły uzyskać m.in. pomoc stomatologa. Jak informują władze Londynu, autobusy będą codziennie pojawiać się na ulicach miasta, zwłaszcza w miejscach, w...
Narodowy Fundusz Zdrowia podaje, że w połowie maja br. liczba użytkowników Internetowego Konta Pacjenta sięgnęła już 8,5 mln osób, podczas gdy jeszcze w październiku 2020 roku było ich 3,5 mln. Oczywiście wynika to głównie ze związanych z pandemią dz...
Szacuje się, że nawet jedna trzecia populacji nie zachoruje na COVID-19, tak zresztą jak we wszystkich dotychczasowych epidemiach – powiedział PAP genetyk i biolog prof. Marek Sanak. Dodał, że wraz ze wzrostem zakażeń wzrośnie też odporność zbiorowa ...
Od 20 kwietnia osoby, które ukończyły 80 lat, będą mogły przyjąć drugą dawkę przypominającą szczepionki przeciw COVID-19. W nocy z 19 na 20 kwietnia ruszy rejestracja. Dla osób, które spełniają wszystkie warunki, system automatycznie wystawi skierowa...
Według danych WHO, do tej pory na całym świecie zgłoszono 640 mln zakażeń koronawirusem, a 6,6 mln osób zmarło. Dane te nie są jednak pełne, zaś realna liczba zakażeń i zgonów może być znacznie większa. Jak powiedział dyrektor generalny WHO Tedros ...
Mamy obecnie mniej zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2, bo nasze zachowania w ostatnich tygodniach były bezpieczniejsze – powiedziała PAP prof. Magdalena Marczyńska, specjalistka chorób zakaźnych wieku dziecięcego. Dodała, że w Polsce z wirusem mogło si...
Obturacyjny bezdech senny (OBS) to często występujące schorzenie, które nie tylko utrudnia codzienne funkcjonowanie, ale może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia. Z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie w Buffalo (USA) wynika, że...
Panujące w Polsce upały mogą być groźne nie tylko dla małych dzieci i seniorów – ostrzegają lekarze. W wyniku lekceważenia zagrożenia ich ofiarą może stać się także młody, zdrowy człowiek – powiedział PAP prof. Zenon Brzoza z Uniwersyteckiego Szpital...
W szczycie fali zakażeń COVID-19 w tym roku potrzebnych będzie dziennie 12-15 tys. łóżek w szpitalach – powiedział PAP dr Franciszek Rakowski z ICM UW. Według prognoz, tej jesieni umrze 6-10 tys. osób cierpiących na tę chorobę – dodał. Nad prognozam...