Dentonet
LEKARZ
E-mail
WYBIERZ KATEGORIĘ
Aktualności
Prawo i finanse
Praca w gabinecie
Student
Edukacja i technologie
Medycyna

„Efekty wprowadzonego lockdownu poznamy za 2-3 tygodnie”

Publikacja:
„Efekty wprowadzonego lockdownu poznamy za 2-3 tygodnie”

„Efekty wprowadzonego lockdownu poznamy za 2-3 tygodnie”

Efekty wprowadzonych obostrzeń, o ile będą one przestrzegane, mogą być widoczne za dwa-trzy tygodnie. Do świąt będziemy obserwować wzrosty zachorowań – uważa wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Choroba rozwija się w okresie od 7 do 10 dni, więc przynajmniej przez okres dwóch tygodni, do Świąt Wielkanocnych, w dalszym ciągu będziemy obserwować przyrosty zachorowań – powiedziała PAP prof. Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.

Jeśli te wprowadzone nieco twardsze warunki lockdownu będą przestrzegane, to jest szansa, że za dwa-trzy tygodnie będzie spadek zakażeń. Jednak to wszystko jest w naszych rękach. Muszą być bardzo rygorystycznie przestrzegane obowiązki noszenia maseczek i zachowania dystansu, bo w przeciwnym razie nie przerwiemy transmisji tego wirusa – dodała.

Szczyt trzeciej fali na przełomie marca i kwietnia

Wszystkie modele matematyczne przewidywały, że szczyt trzeciej fali pandemii w Polsce może nastąpić na przełomie marca i kwietnia. – Tutaj nie ma żadnych nowszych opracowań. Jesteśmy cały czas na linii wznoszącej – zaznaczyła wirusolog. Jej zdaniem, bardzo niepokoi to, że przybywa osób hospitalizowanych z powodu COVID-19 i zbliżamy się do wyczerpania limitu zajętych łóżek i respiratorów. – Mamy pod w tym względem znacznie trudniejszą, dramatyczniejszą sytuację niż w listopadzie ub. roku – zaznaczyła Szuster-Ciesielska.

Groźny brytyjski wariant koronawirusa

Do większej zachorowalności przyczynia się brytyjski wariant koronawirusa, który się znacznie szybciej rozprzestrzenia i stanowi około 80% zakażeń w Polsce. Profesor wyjaśniła, że w wariancie brytyjskim mutacja koronawirusa spowodowała lepsze jego dopasowanie do receptorów naszych komórek. – W konsekwencji potrzebna jest mniejsza ilość wirusa, aby spowodował on chorobę objawową – zaznaczyła wirusolog.

Do transmisji wirusa przyczynia się także – jej zdaniem – lekceważenie przez ludzi zaleceń i obostrzeń epidemicznych. Ponadto należy wziąć pod uwagę to, że w okresie wczesnowiosennym odpowiedź odpornościowa organizmu zazwyczaj jest słabsza. – W tym momencie jesteśmy najsłabsi po całej zimie. Wraz z przybywaniem słonecznych dni i częstszym przebywaniem na świeżym powietrzu oraz dostarczaniem naszemu organizmowi sezonowych warzyw i owoców, możemy liczyć na wzmocnienie odporności w walce z mikroorganizmami – dodała prof. Szuster-Ciesielska.

– Ryzyko zakażenia koronawirusem w gabinecie stomatologicznym jest bardzo małe. Gabinet jest takim miejscem, gdzie procedury dezynfekcji są na bardzo wysokim poziomie. Lekarze dentyści są przecież w swojej pracy od zawsze narażeni na szereg różnych zagrożeń – mówią nasi eksperci, lekarz dentysta dr n. med. Łukasz Zadrożny oraz wirusolog, dr hab. n. med. Tomasz Dzieciątkowski. – Pamiętajmy też, że koronawirus nie jest pancerny – podkreśla dr Dzieciątkowski.

Źródło: https://naukawpolsce.pap.pl/


POWIĄZANE ARTYKUŁY

odpady medyczne
Roczne sprawozdanie o odpadach – zostały dwa tygodnie Lekarz

Już tylko dwa tygodnie pozostały podmiotom wykonującym działalność leczniczą na złożenie sprawozdania o wytwarzanych odpadach i o gospodarowaniu nimi za 2023 r. Termin mija w piątek 15 marca. Obowiązek składania przez podmioty wykonujące działalność...

implantoprotetyka
Długoterminowe efekty kluczowe w implantoprotetyce Lekarz

- Współczesna implantoprotetyka dynamicznie się rozwija. Mamy możliwości pod względem technologicznym, materiałoznawstwa oraz współpracy z innymi specjalistami - mówi lek. dent. Remigiusz Budziłło. - Dążymy przede wszystkim do tego, by zagwarantować ...