COVID-19 przestał paraliżować świat, ale jest zagrożeniem
COVID-19 przestał paraliżować świat, ale jest zagrożeniem
Spis treści
Co z tymi szczepionkami przeciwko COVID-19 po trzech latach od wybuchu pandemii? Czy zapobiegają zakażeniu? Redukują transmisję? Chronią nas? Pyta wirusolog prof. Krzysztof Pyrć i odpowiada: COVID-19 przestał paraliżować świat, ale pozostaje zagrożeniem dla jednostek.
Zdaniem specjalisty szczepienia przeciwko COVID-19 wciąż są potrzebne. – Rok 2022 był czasem stabilizacji i nieco nerwowego oczekiwania, czy nie pojawi się nowy wariant. Natomiast teraz weszliśmy w kolejny etap, kiedy należy sytuację normalizować, a szczepienia wprowadzić do rekomendacji – stwierdza na Twitterze.
Dla kogo piąta dawka?
Minister zdrowia Adam Niedzielski niedawno zarekomendował w naszym kraju piątą dawkę szczepienia przeciwko COVID-19. Przeznaczona jest ona dla tych, którzy otrzymali cztery dawki tego preparatu (dwie dawki podstawowe i dwa tzw. boostery – dawki przypominające). Przy czym czwarta dawka została podana w szczepionce starszego typu, tzw. jednowalentnej, opracowanej na początku pandemii i wprowadzonej na przełomie 2020 i 2021 r.
Dodatkowym warunkiem przyjęcia piątej dawki jest ukończenie co najmniej 60 lat. Zakwalifikowano do niej także osoby z upośledzoną odpornością lub zatrudnione w ośrodkach medycznych, których pracownicy są szczególnie narażeni na zakażenie COVID-19.
Wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie prof. Krzysztof Pyrć przypomina, że szczepionki po badaniach klinicznych trzeciej fazy zostały zatwierdzone przez Europejską Agencję Leków pod koniec 2020 r. Obecnie szczepionki mają pełną autoryzację Europejskiej Agencji Leków (EMA) i podano ponad 13 mld dawek. – Można spokojnie powiedzieć, że są to jedne z najlepiej przebadanych produktów medycznych – zaznacza.
Dodaje, że jesienią 2022 r. wprowadzono w Polsce nową szczepionką dwuwalentną chroniąca przed nowym wariantem wirusa SARS-CoV-2 (Omikron oznaczony jako BA.4/5). – Na początku 2021 r. nie wiedzieliśmy, na ile szczepionki redukują transmisję i ryzyko zakażenia, dlatego na początku kolejki do szczepionek stanęły osoby z grup najwyższego ryzyka, w tym osoby starsze. Osoby, które najczęściej przenosiły wirusa (młodsze) musiały poczekać. Na całym świecie gra toczyła się o ratowanie życia, a nie o odporność zbiorową. Jednocześnie już wtedy mówiłem, że odporność po szczepieniu będzie z czasem spadała – tłumaczy prof. Krzysztof Pyrć.
Szczepienia redukują transmisję wirusa
Ekspert stwierdza, że równolegle naukowcy na całym świecie prowadzili badania, które jasno wykazały, że szczepienia redukują transmisje poprzez zmniejszenie zakaźności osób chorych oraz zmniejszenie ryzyka zakażenia. – Efekt ten utrzymał się przez cały 2021 rok, również przy wariancie Delta – dodaje.
Przyznaje, że później nastąpił spadek efektywności szczepień w wyniku ewolucji wirusa SARS-CoV-2, konieczność przyjmowania dawek przypominających i pojawianie się nowych jego wariantów. – Pojawiły się wtedy uzasadnione pytania – co nas czeka? Gdzie idziemy? Czy mamy zniszczyć nasz świat, czy lepiej zaryzykować? Czy czeka nas życie w piwnicach? Przedstawiłem wtedy scenariusz, w którym wzrost immunizacji po szczepieniach i po przechorowaniu sprawia, że większość infekcji jest łagodniejsza. Przy zmniejszonym ryzyku zaczynamy funkcjonować normalnie a wirus z czasem staje się kolejnym wirusem sezonowym. Tak jak miało to miejsce w przypadku grypy Hiszpanki 100 lat temu – zwraca uwagę prof. Krzysztof Pyrć.
Jego zdaniem prognozy te sprawdziły się, a zimą 2022 r. zaczął dominować omikron, przy którym ochrona przed zakażeniem i redukcja transmisji po szczepieniach była minimalna, ale skuteczność szczepionek względem ciężkiej choroby i śmierci utrzymana. – W efekcie 2022 rok powitał nas zmniejszeniem liczby hospitalizacji i zgonów, przy jednoczesnym drastycznym wzroście liczby przypadków. Sama charakterystyka wariantu też nam pomogła – twierdzi wirusolog.
Nowa biwalentna szczepionka przeciw SARS-CoV-2
Ostatnio Komisja Europejska dopuściła do użycia nową biwalentną szczepionkę przeciw SARS-CoV-2. To pierwsza szczepionka biwalentna (dwuskładnikowa) z rekombinowanym białkiem przeciwko COVID-19, którą dopuszczono w Unii Europejskiej. Z informacji przekazanej PAP wynika, że preparat hiszpańskiej firmy biotechnologicznej HIPRA zapobiega chorobie u osób w wieku 16 lat i starszych.
W 2022 r. dopuszczono do użycia dwie szczepionki dwuwalentne przeciwko COVID-19 w technologii mRNA (dostosowanych do wariantu BA.4/5) firm farmaceutycznych Pfizer i Moderna. Początkowo były one stosowane w tzw. dawkach przypominających – podawane po szczepieniu podstawowym (w dwóch dawkach). Europejska Agencja Leków (EMA) w grudniu minionego roku zarekomendowała te preparaty do stosowa również w szczepieniach podstawowych zarówno u dorosłych, jak i dzieci.
Producenci szczepionek zapowiadają, że być może już przed kolejnym sezonem jesienno-zimowym będzie dostępna połączona szczepionka chroniąca przed COVID-19, jak i grypą sezonową. Obecnie prowadzone są intensywne badania nad takim preparatem. Jego wprowadzenie ułatwiło zaszczepienie większej grypy osób w szerszym zakresie ochrony przed tymi najczęściej występującymi zakażeniami układu oddechowego.
Źródło: https://naukawpolsce.pl
POWIĄZANE ARTYKUŁY
Należy liczyć się ze wzrostem zachorowań na COVID-19 w Polsce. Pytanie brzmi nie czy, ale kiedy to się stanie – ocenił w rozmowie z PAP prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski. Zaznaczył, że odpowiedzialny za to będzie wariant delt...
Amerykańska firma farmaceutyczna Pfizer i niemiecka firma biotechnologiczna BioNTech poinformowały w poniedziałek, że ich szczepionka na koronawirusa jest skuteczna w ponad 90%. Ochronę przed COVID-19 osiąga się 28 dni od pierwszego szczepienia, któr...
Mieszanie szczepionek przeciw COVID-19 jest bezpieczne – powiedziała PAP prof. Magdalena Marczyńska. Dodała, że chodzi o to, aby osoby, które miały odczyn poszczepienny po pierwszej dawce, mogły dokończyć szczepienie. – W przypadku osób, które odno...
Szczepienie przeciw COVID-19 nie jest eksperymentem medycznym – przekonuje prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Podkreśla, że z tego powodu nie wymaga ono żadnych dodatkowych ubezpieczeń. Prof. Krzysztof Pyrć z Małopolskie...
8 lutego Wielkopolska Izba Lekarska zorganizowała konferencję prasową, podczas której poruszono temat niskiej wyceny świadczeń stomatologicznych. Uczestnicy konferencji podkreślali, że wycena świadczeń stomatologicznych pozostaje niezmieniona od 13 l...
Amantadyna jest nieskuteczna w leczeniu COVID-19 - wykazały pierwsze badania kliniczne. Stosowana u pacjentów szpitalnych nie wykazała różnic z placebo. Badania leku przeprowadzono pod przewodnictwem prof. Adama Barczyka ze Śląskiego Uniwersytetu Med...
Stomatolog z Londynu utracił prawo wykonywania zawodu z powodu umieszczenia kamer w toaletach dwóch gabinetów, w których był zatrudniony. Dodatkowo oskarżony o wojeryzm mężczyzna usłyszał wyrok 3 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 12 miesięcy. Den...
Brytyjski ekspert w dziedzinie epidemiologii wzywa – na łamach prestiżowego ogólnomedycznego czasopisma „The Lancet” – do podejmowania odważnych i radykalnych decyzji, które pozwolą zmienić dotychczasowy model funkcjonowania stomatologii w Zjednoczon...
Lekarz stomatolog z Wielkiej Brytanii został wykreślony przez Generalną Radę Stomatologiczną (General Dental Council; GDC) z listy dentystów praktykujących na terenie Zjednoczonego Królestwa. Stało się to po ujawnieniu licznych przypadków molestowani...
Z przeprowadzonego jesienią 2020 r. badania zespołu naukowców z Uniwersytetu Masaryka w Brnie wynika, że może istnieć związek pomiędzy nowo pojawiającym się fetor ex ore oraz przebiegiem zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Kierujący badaniami dr Ab...
Zawierający przeciwciała ozdrowieńców polski lek na COVID-19 jest bardzo obiecujący, ale trzeba jeszcze potwierdzić jego skuteczność w badaniach klinicznych – powiedział PAP wirusolog prof. Krzysztof Pyrć z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Lubelska spó...