Kształcenie medyków? Najważniejsza jakość, a nie liczby
Kształcenie medyków? Najważniejsza jakość, a nie liczby
Spis treści
Czy mamy do czynienia z pogorszeniem jakości kształcenia kadr medycznych? W jaki sposób zachęcić młodych, by składali papiery na uczelnie medyczne? Co pozostaje złotą zasadą kształcenia? Na te pytania szukali odpowiedzi eksperci podczas konferencji prasowej „Wyzwania w medycynie na rok 2024”.
Jednym z podjętych podczas spotkania zorganizowanego przez „Puls Medycyny” tematów był temat kształcenia kadr medycznych. Postawiono diagnozę, ale też wskazano na wyzwania, które stoją przed studentami, wykładowcami i szerzej – całym systemem ochrony zdrowia.
Prof. Jerzy Stojko – prorektor ds. studiów i studentów Śląskiego Uniwersytetu Medycznego – podkreślił, że na zagadnienia dotyczące kadr medycznych można spojrzeć z punktu widzenia zapotrzebowania na kształcenie oraz jakości samych studiów, czyli m.in. kompetencji nauczycieli akademickich czy dostępnych zasobów dydaktyczno-naukowych. – Musimy sobie zdawać sprawę, że uczelnie, które od dawien dawna kształcą lekarzy – mówiąc trywialnie – nie są z gumy – powiedział profesor.
Dodał, że dysponują one ograniczoną liczbą miejsc dla studentów. Z drugiej strony coraz bardziej odczuwalny jest brak nauczycieli akademickich. Przypomniał, że pierwsze trzy lata medycyny to faktycznie nauka teorii, a nie praca przy łóżku pacjenta, dlatego tak ważne jest zapewnienie dydaktyków, którzy posiadają doświadczenie, kompetencje i wiedzę. Gra toczy się o to, by osoba, która opuszcza mury uczelni była „pełnowartościowym pracownikiem ochrony zdrowia”. Niepokojące jest to, że młodzi ludzie nie garną się do tego, by pozostawać na uczelniach i pracować ze studentami.
– Niestety odsetek osób, który podejmuje ten trud, a następnie – wcześniej bądź później rezygnuje – jest bardzo duży – zaznaczył prof. Stojko. Dochodzi też fakt, że kadra dydaktyczna, podobnie jak społeczeństwo, starzeje się.
Eksperci zgodzili się, że wielkim wyzwaniem jest zapewnienie wysokiej jakości kształcenia. Istotne jest to, by studenci i wykładowcy mieli dostęp do nowoczesnych metod kształcenia, pomocy dydaktycznych, dobrze wyposażonych sal i nowoczesnej infrastruktury. Ale to jeszcze nie wszystko, by z uczelni wychodzili dobrze wykształceni ludzie. Jedna rzecz musi temu przyświecać i pozostać złotą zasadą kształcenia – bezpośrednia praca z pacjentem.
Czeka nas spadek jakości kształcenia?
Sebastian Goncerz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów, zwrócił uwagę na ostatnie kontrowersje wokół tworzenia nowych uczelni medycznych. Niektóre z nich nie otrzymały pozytywnej oceny Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Pojawiły się dysproporcje w jakości kształcenia przyszłych medyków, bo nowe uczelnie często nie posiadają wystarczających zasobów dydaktycznych i infrastrukturalnych (trzeba np. dojeżdżać na zajęcia do prosektorium ponad 200 km, nie ma mikroskopów, odbywają się tylko wirtualne zajęcia z anatomii), brakuje też nauczycieli akademickich, a zdarza się również, że ci, którzy prowadzą zajęcia, nie posiadają odpowiednich kompetencji.
Równocześnie Goncerz przypomniał, że pojawiły się nowe standardy kształcenia, które znoszą limit dotyczący liczebności grup, w szczególności grup klinicznych, w których pracują studenci, „idąc do pacjenta”. Do niedawna jeszcze takie grupy nie przekraczały sześciu osób i to pozwalało zachować komfort pracy. Teraz takiego limitu nie ma. Dopiero na ostatnim roku pojawia się ograniczenie dla takich grup do pięciu osób, a w uzasadnionych przypadkach – do ośmiu.
Czy nowoczesna technologia wystarczy w kształceniu?
Jako kolejny problem wskazano fakt, że od trzeciego roku zaczynają się zajęcia kliniczne, a nowe standardy – jak zauważył przewodniczący Porozumienia Rezydentów – dopuszczają, że mogą się one odbywać w całości w centrach symulacji. – Jeśli dobrze rozumiem, można spełniać standardy kształcenia, prowadząc zajęcia w dwudziestoosobowej grupie w centrum symulacji – podsumował.
Prof. Stojko wskazał, że uczelnie mają rzeczywiście „pewną dowolność, jeżeli chodzi o kształtowanie konkretnego programu i rozłożenie akcentów”, ale chodzi tutaj o uczenie praktycznych umiejętności przyszłych medyków. Powstaje jednak pytanie, czy nowoczesna technologia wystarczy, by oddać pacjentom świetnie przygotowanego do pracy lekarza?
– Studia zaczynamy od praktycznej nauki przedmiotów związanych z podstawami medycyny (…) Ciało ludzkie jest najlepszym atlasem anatomicznym, jeżeli chodzi o naukę. Żaden stół anatomiczny tego nie zastąpi, mimo że mówimy o technice – zaznaczył ekspert.
Dodał, że na początku rzeczywiście pojawiał się zachwyt nad nowoczesnymi rozwiązaniami technologicznymi, ale najważniejszy jest kontakt z żywym człowiekiem. Jako wartość nowoczesnych rozwiązań wskazał natomiast stworzenie interdyscyplinarnego zespołu. – Staraliśmy się połączyć pielęgniarkę, położnika, diagnostę laboratoryjnego, farmaceutę i dać im pewne zadanie. To kwestia na razie na poziomie centrów symulacji. To jest początek. Próbujemy tego nauczyć. A jak to będzie wyglądać, życie pokaże – podsumował prof. Stojko.
Zdaniem ekspertów jakość kształcenia będzie spadać. Należy się tym zająć w tej chwili, by pacjentem zajmowali się jedynie dobrze wyedukowani specjaliści. Ostatecznie chodzi przecież o to, by to pacjent czuł się bezpieczny.
– Cieszę się, że mogliśmy zaproponować bardzo ciekawy program naukowy, zorganizować spotkania, szkolenia i panel dyskusyjny, podczas którego mogliśmy pokazać, co nas stomatologów boli w kwestiach kształcenia – mówi o VI Kongresie Stomatologii prof. Marzena Dominiak, prezydent Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego. W ramach Kongresu miał miejsce m.in. panel dyskusyjny na temat podyplomowego oraz specjalizacyjnego kształcenia lekarzy dentystów. Wzięli w nim udział m.in. przedstawiciele PTS-u, izb lekarskich, uczelni medycznych, ministerstwa zdrowia i CMKP, a także konsultanci krajowi z dziedzin stomatologicznych.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
POWIĄZANE ARTYKUŁY
Zmiany dotyczące warunków kształcenia lekarzy i lekarzy dentystów zostały przyjęte przez Sejm w piątek 16 czerwca – przy okazji nowelizacji ustawy o… Karcie Nauczyciela. Samorząd lekarski sprzeciwiał się tym przepisom twierdząc, że dzięki nim zwiększ...
Według informacji, do których dotarła „Gazeta Wyborcza”, w 2022 r. wykryto w Polsce nienotowaną dotychczas liczbę 2380 przypadków zakażenia wirusem HIV. Dla porównania – w 2021 r. było ich 1248, w 2020 r. – 840. Posłanka Katarzyna Osos pyta ministers...
W 2023 r. po raz kolejny odnotowana zostanie w naszym kraju rekordowa liczba zakażeń wywołanych wirusem HIV – informuje Polska Fundacja Pomocy Humanitarnej „Res Humanae”. Prawie co piąty chory w Polsce umiera z powodu zaawansowania choroby. Do połow...
Irlandzkie Towarzystwo Stomatologiczne (Irish Dental Association, IDA) wezwało do wprowadzenia limitu przyjęć zagranicznych studentów na studia stomatologiczne przez tamtejsze uczelnie. Powodem jest ograniczona liczba miejsc na studiach oraz rosnące ...
Według danych Fundacji Zdrowia Jamy Ustnej (Oral Health Foundation) liczba mieszkańców Wielkiej Brytanii, u których diagnozuje się raka jamy ustnej, podwoiła się w ciągu jednego pokolenia. Mimo tych alarmujących danych, wciąż zbyt mało osób dysponuje...
Słowem-kluczem jest upraktycznienie kształcenia na kierunkach medycznych – mówił w środę podczas wyjazdowego posiedzenia sejmowej komisji zdrowia w Szczecinie wiceminister zdrowia Piotr Bromber. Wskazał m.in. ważną rolę centrów symulacji. Sejmowa ko...
Dane statystyczne pokazują wzrost liczby zakażeń wirusem SARS-CoV-2. – Trudno przewidzieć, kiedy będzie szczyt jesiennej fali COVID-19, ale najprawdopodobniej nałoży się on na infekcje spowodowane innymi wirusami, w tym grypy – powiedziała PAP wiruso...
– Obecnie rezydentury dentystyczne stanowią mniej niż 2% wszystkich rezydentur lekarskich. Uważamy, że jest to krzywdzące nie tylko dla lekarzy dentystów, ale przede wszystkim dla pacjentów, którym utrudnia to dostęp do specjalistów – pisze przewodni...
Naczelna Rada Lekarska sprzeciwiła się projektowi ustawy złożonemu w sejmie przez posłów Prawa i Sprawiedliwości, który zakłada dalsze poszerzenie kręgu uczelni – zwłaszcza zawodowych – mogących otwierać kierunki lekarski oraz lekarsko-dentystyczny. ...
W 2023 r. zaobserwowano znaczny wzrost liczby przypadków i ognisk odry na świecie – poinformował prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Grzegorz Cessak, powołując się na dane Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób. – Alar...
Naczelna Izba Lekarska zwróciła się do Komisji Europejskiej z wnioskiem o interpretację obowiązujących w Polsce przepisów dotyczących minimalnych wymogów kształcenia lekarzy. Chodzi przede wszystkim o umożliwione jakiś czas temu uruchamianie kierunkó...