Czechy: przyszłość pogotowia dentystycznego w Ostrawie zagrożona

Problemy z dostępem do lekarza dentysty w nagłych sytuacjach to nie wyłącznie „polska specjalność”. O kłopotach z leczeniem stomatologicznym pilnych przypadków tuż za naszą południowo-zachodnią granicą – w trzecim według wielkości mieście Czech, Ostrawie – donosi portal stomatologiczny www.newsdent.cz.

Po spotkaniu władz kraju morawsko-śląskiego (odpowiednika polskiego województwa), do którego doszło pod koniec sierpnia, wciąż nie wiadomo, co stanie się z ostrawskim pogotowiem dentystycznym, które w ubiegłym roku udzieliło pomocy 18,5 tys. pacjentom. Leczenie doraźne jest obecnie świadczone przez Szpital Miejski w Ostrawie, ale na podstawie obowiązującej umowy stan ten potrwa tylko do końca lutego 2021 roku.

W poniedziałek 28 sierpnia radni kraju morawsko-śląskiego mieli zdecydować, czy ze zwycięzcą przetargu – firmą stomatologiczną AJNA z Ostrawy – podpisać umowę na najbliższe 2 lata. – Prywatna klinika stomatologiczna kierowana przez dr. Lubomíra Berana jako jedyna zgłosiła się w listopadzie 2019 roku do przetargu na udzielanie pomocy stomatologicznej. Od marca może przejąć obowiązki pogotowia dentystycznego w Ostrawie. Wycofałem jednak dokumenty ze spotkania zarządu, ponieważ klinika ta nie dostarczyła informacji na temat zatrudnienia pracowników – wyjaśnił Martin Gebauer, zastępca hejtmana (odpowiednika wojewody) ds. zdrowia.

Zastępca primátora (prezydenta) Ostrawy ds. ochrony zdrowia Zbyněk Pražák z zadowoleniem przyjął tę decyzję. Nie ukrywa też, że byłoby lepiej, gdyby radni odwołali całą procedurę wyboru, a za usługi odpowiadał nadal Szpital Miejski. – W porozumieniu z dentystami zaproponowaliśmy regionowi, że szpital zorganizuje pogotowie dentystyczne za te same pieniądze, co prywatna klinika, ale znacznie dłużej: w weekendy do późnych godzin wieczornych i w dni powszednie do północy – powiedział Pražák.

Według Gebauera sytuacja nie jest łatwa. – Nie chcemy wchodzić w konflikt z prawem. Przetargi publiczne mają swoje zasady. Sprawę odłożyłem na 2 tygodnie. Firma AJNA ma dłuższy termin na spełnienie stosownych wymogów. Wówczas zdecydujemy, czy podpisać z nią umowę, czy też odwołać przetarg – zaznaczył zastępca hejtmana.

Region musi także – najpóźniej do końca lutego – rozwiązać kwestię opieki stomatologicznej dla samego miasta Ostrawy (290 tys. mieszkańców). Dotyczy to zarówno pogotowia dla dorosłych, jak i dzieci. W obu przypadkach świadczy ją także ostrawski Szpital Miejski.

Dotychczasowa umowa kończy się w grudniu br., ale żaden podmiot nie był zainteresowany przyjęciem opieki – nawet Szpital Miejski, ponieważ jego dyrektor, jak i miejscy politycy byli zirytowani tym, że władze regionalne ograniczyły godziny pracy. – Operatora wyłonimy w drodze przetargu, skontaktujemy się też z ostrawskimi szpitalami. Ustaliliśmy również minimalny zakres godzin pracy. Mogą być one jeszcze wydłużone, ale za te same pieniądze – dodał Martin Gebauer, przedstawiciel władz kraju morawsko-śląskiego.

W dyskusji o tym, czy pacjent może oskarżyć lekarza dentystę o to, że zaraził się w gabinecie koronawirusem, niektórzy powołują się na sądowe orzecznictwo, które dotyczy zupełnie innej sytuacji. Takie stanowisko przedstawia mec. Ewa Mazur Pawłowska, podkreślając przy tym, że nie można porównywać ryzyka zakażenia koronawirusem do zakażeń WZW czy innych chorób zakaźnych, przenoszonych w sposób inny niż drogą kropelkową.

T.H., źródło: www.newsdent.cz

Fot. Archiwum