Dentonet
LEKARZ
E-mail
WYBIERZ KATEGORIĘ
Aktualności
Prawo i finanse
Praca w gabinecie
Student
Edukacja i technologie
Medycyna

Taniej bez umowy z NFZ

Publikacja:
Taniej bez umowy z NFZ

Taniej bez umowy z NFZ

Praktyki dentystyczne w Polsce można podzielić z grubsza na 2 grupy. Pierwsza grupa pracuje stricte prywatnie, druga zaś ma umowę z NFZ. Są też praktyki pracujące w obydwu systemach.

O tym ile problemów przysparza obsługa nfz-owskich kontraktów przekonywać nikogo nie trzeba. Wielu kolegów dentystów może i chętnie porzuciłoby współpracę z funduszem, ale wobec sporej konkurencji na rynku i jeszcze nie najbogatszych pacjentach obawia się o egzystencje swojego, często zadłużonego, gabinetu.

Tak więc w wielu przypadkach lekarze dentyści idą na nfz-owskie kompromisy na zasadzie „nie chcem ale muszem”. I nie chodzi tu tylko o niskie wyceny procedur stomatologicznych (choć to sprawa podstawowa), ale o całą biurokratyczna mitręgę związana z obsługa kontraktu.

Można zrozumieć, że NFZ musi dbać o środki publiczne łożone na opiekę medyczną, ale aby spełnić wszystkie wymagania, konieczne jest często zatrudnienie dodatkowej osoby no i… dużo czasu.

Sławomir Jagieła w portalu medicalnet.pl twierdzi, że kontrakt z NFZ może się opłacać jedynie przy dużym finansowaniu, wykorzystując efekt skali. A dodajmy, że tak jest w przypadku kierowanych przez niego praktyk nie-stomatologicznych.

Jak twierdzi Jagieła, oprócz NFZ, jego lekarze świadczą również usługi prywatne, z czego najbardziej dochodowe są konsultacje lekarzy okulistów, reumatologów, gastroenterologów i dermatologów. Przychody tylko z ww. konsultacji wynoszą ok. 150 tys. zł miesięcznie – twierdzi Jagieła.

A jak jest w przypadku lekarzy dentystów?

I tu natrafiamy na mały problem albowiem pytani przez nas właściciele praktyk, którzy mają kontrakty z NFZ dość niechętnie przyznają się do tego faktu i jeśli udzielają informacji to pod warunkiem zachowania anonimowości.

W każdym razie większość kolegów dentystów potwierdza działający efekt skali. Im większa praktyka/kontrakt, tym łatwiej przeżyć. Najlepiej zaś aby posiadając kilka praktyk jedna specjalizowała się leczeniu na „chorą kasę”, zaś pozostała(e) pracowały pod czujnym okiem „niewidzialnej ręki rynku”.

O innych problemach i ciekawostkach dotyczących nfz-owskich praktyk napiszemy wkrótce.

 

opr. tch