Nie wszyscy zainstalowali kasy
Nie wszyscy zainstalowali kasy
Zgodnie z przepisami, które weszły w życie w maju ub. roku, każda praktyka lekarska osiągająca 40 tys. zł obrotu musi mieć zainstalowaną kasę fiskalna. W przypadku lekarzy rozpoczynających działalność limit ten wynosi 20 tys. zł.
Nasz fiskus oszacował, że po wprowadzeniu tych przepisów kasy zakupi ok. 200 tys. prawników i lekarzy. Tymczasem okazało się, że do końca ub. roku obowiązkowi temu poddało się jedynie 78 tys. placówek.
Noc zatem dziwnego, że urzędy skarbowe zakasały rękawy i ostro wzięły się do pracy. Na rezultaty nie trzeba było długo czekać.
Jak informuje NTO (Nowa Trybuna Opolska) w regionie kas fiskalnych nie posiada… 71 proc. gabinetów! Dlaczego? Bo za mało zarabia.
Takie twierdzenia okazały się naiwne np. w przypadku pewnej dentystyki, która zadeklarowała roczny zarobek w wys. 12 tys zł.
Kontrola UKS wykazała, że pani doktor miała wypełniony terminarz wizyt a na koncie oszczędności w wys. ponad 500 tys zł.
Na nic zdały się tłumaczenia, że kwota ta to pożyczki od znajomych. Urząd i to sprawdził i okazało się, że nikt takimi pieniędzmi nie dysponował.
Jak informuje NTO, dentystka musi zapłacić 300 zł zaległego podatku „od nieujawnionych” źródeł.
Inny przykład cytowany przez gazetę, to lekarz dentysta z Kędzierzyna Koźla, który prowadząc prywatną praktykę popołudniami (bez kasy fiskalnej) wykazywał większe wydatki niż przychody.
Kosztowało go to 120 tys. zł. kary za nieujawnione dochody.
Podobnych wizyt kontrolerów z UKS należy się zapewne spodziewać w naszych praktykach również w innych rejonach kraju.
inf.wł.
POWIĄZANE ARTYKUŁY
Zgodnie z najnowszym projektem rozporządzenia ministra finansów, lekarze i lekarze dentyści nie znajdą się na liście podatników zwolnionych z obowiązku ewidencjowania obrotów za pomocą kasy fiskalnej jeśli roczna wartość sprzedaży nie przekracza 20 t...