szef NFZ Aleksander Nauman odwołany
szef NFZ Aleksander Nauman odwołany
„Odnoszę wrażenie, że pan Aleksander Nauman przyszedł już z decyzją, był zdeterminowany i wyglądał na człowieka, który ma po prostu dosyć tego, co się wokół niego dzieje” – powiedział premier Leszek Miller w sobotnim wywiadzie dla telewizji TVN 24 o swoim piątkowym spotkaniu z Naumanem.
W piątek Nauman złożył rezygnację, premier ją przyjął i odwołał go ze stanowiska szefa Narodowego Funduszu Zdrowia.
„Powiedział mi wprost: ‚trudno będzie mi kierować Funduszem w sytuacji, w której cały dzień będę musiał poświęcać na składanie rozmaitych wyjaśnień, robienie konferencji prasowych, zatem nie mogę dalej robić tego, co robię'” – relacjonował premier.
Dodał, że rozumie taką postawę, szanuje taki pogląd i dlatego przyjął rezygnację Naumana.
Miller ocenił też, że Marek Balicki, mógł spokojnie dalej pracować i nie musiał odchodzić ze stanowiska ministra zdrowia, a jego konflikt z Naumanem „głównie opierał się na kwestiach prestiżowych”.
Na uwagę prowadzącego rozmowę dziennikarza TVN 24 Andrzeja Morozowskiego, że Balicki twierdzi, iż ostrzegał, że „coś złego się dzieje” w związku z polityką lekową, za którą odpowiadał Nauman, Miller odparł:
„Jeszcze raz podkreślam, to był raczej konflikt charakterologiczny. Gdyby wówczas pan Balicki wskazał mi jakąkolwiek konkretną przyczynę związaną z podejrzeniami o korupcję, no to oczywiście, że zareagowałbym. Ale wtedy była dyskusja: ‚nie będę z tym panem współpracował, bo go nie lubię, nie lubię go, bo jest z otoczenia poprzedniego ministra, a tamtego ministra też nie lubię'”.
Zapytany, czy wydarzenia wokół ministerstwa zdrowia, nie będą rzutować na karierę w SLD Mariusza Łapińskiego, który obecnie jest szefem mazowieckiego Sojuszu, premier powiedział, „że może to rzutować, ale podkreślił, że w SLD nie ma zasady nominacji na stanowiska”.
„Pan przewodniczący Łapiński został wybrany w demokratycznej procedurze i jeśli ktoś spodziewa się, że można odwołać go, to tylko w dokładnie takiej samej procedurze. To jest werdykt grupy delegatów na zjeździe i tylko oni mogą zmienić swoją decyzję” – zaznaczył Miller.
Premiera przyznał, że trzeba wyjaśnić, czy Łapiński, jako minister zdrowia sprawował należytą kontrolę nad tym, co się działo w resorcie.
„Tylko ja nie mogę, ani nie chcę podejmować decyzji, kiedy przesłanki tych decyzji nie są udokumentowane. Dzisiaj jest taki nastrój w Polsce, że wystarczy jakiś cień podejrzenia i już oczekuje się głów. Tymczasem w państwie prawa, ci którzy są podejrzewani o cokolwiek, mają prawo się bronić” – powiedział Miller.
(źródło: wp.pl)
POWIĄZANE ARTYKUŁY
Ken Finlayson, prezes firmy FMC, do której należy internetowy serwis stomatologiczny Dentistry.co.uk, z powodzeniem przeszedł Szlak Pielgrzymkowy św. Jakuba (Camino de Santiago), aby uczcić pamięć swojego zmarłego syna, a zarazem pozyskać środki na d...
Planowany w dniach 29 września – 2 października 2022 r. kongres Światowej Federacji Dentystycznej FDI w indyjskim Mumbaju został odwołany. Jak czytamy w komunikacie FDI, z organizacji kongresu wycofało się Indyjskie Towarzystwo Stomatologiczne (IDA,...