Świętujemy jubileusz!

Pomysł, by powstało „e-Dentico” narodził się w 2004 r. jako odpowiedź na potrzeby rynku wydawniczego dla stomatologów. Chciałem stworzyć czasopismo dla lekarzy dentystów, praktyków zainteresowanych poszerzaniem swych umiejętności, gotowych eksplorować nowe, nieznane dla siebie obszary naszej profesji. Zależało mi również na tym, by nowy periodyk można było z przyjemnością wziąć do ręki – by prezentował wysoki poziom także pod względem edytorskim, składu tekstu czy zdjęć, które nie dotyczyłyby jedynie tematyki ściśle naukowej. Dlatego w „e-Dentico” prezentujemy także materiały z zakresu m.in. kultury, historii, podróży, psychologii czy komunikacji.

Nie ukrywam, że początki czasopisma były bardziej niż trudne. Należało stworzyć ramy nowego tytułu – opracować jego koncepcję, zaprojektować poszczególne działy, a następnie wypełnić je odpowiednią treścią. Było to tym trudniejsze, że „e-Dentico” de facto nie miało wówczas redakcji. Jako redaktor naczelny tworzeniem i spinaniem całości zajmowałem się sam wraz z towarzyszącym mi informatykiem. A od początku poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko – „e-Dentico” nie miało objętości większej ulotki, ale liczyło około 200 stron formatu A4…
Niełatwo było też pozyskać autorów, którzy chcieliby w takim nowym, nieznanym wówczas nikomu tworze wydawniczym publikować swoje prace. Co oczywiste, na samym początku „e-Dentico” nie było punktowane przez KBN, a to skutecznie odstraszało tych, którzy – mimo okazywanej mi sympatii – pilnie poszukiwali punktów za publikacje naukowe. Sytuacja uległa pewnej poprawie dopiero wtedy, gdy Komitet Badań Naukowych przyznał naszemu tytułowi po raz pierwszy 2 pkt.
Z czasem sytuacja uległa diametralnej zmianie. Do zespołu redakcyjnego dołączył pan Tomek Hankiewicz, redaktor prowadzący, który – zgodnie z pełnioną funkcją – prowadzi wszystkie sprawy redakcyjne bardzo sumiennie i sprawnie (za co w tym miejscu składam podziękowanie). Za stronę graficzną czasopisma odpowiada pani Ola Kardas, która poza obowiązkami menedżerskimi wkłada całą swoją artystyczną duszę w layout każdego wydania i dba o każdy szczegół w składzie komputerowym.
W 2008 r. podjąłem decyzję, by „e-Dentico” stało się czasopismem dwujęzycznym – obok wersji polskiej każdego artykułu naukowego publikowane jest jego tłumaczenie na język angielski.
Te i inne wprowadzane z czasem zmiany znacznie podniosły poziom naszego czasopisma, zapewniając mu obecnie 5 pkt. MNiSW oraz 6,78 pkt. Index Copernicus Value. Dzięki wysokiej punktacji diametralnie zmieniło się zainteresowaniem publikowaniem w naszych łamach. Od paru lat doświadczamy „klęski urodzaju”, choć autorzy naszego entuzjazmu w tym względzie zdają się nie podzielać – na publikację niejednokrotnie trzeba czekać nawet rok (nie dotyczy to osób, które współpracowały ze mną na samym początku – te cieszą się moimi szczególnymi względami i do dziś jestem im bardzo wdzięczny za ich zaangażowanie i współpracę).

Litera „e” w tytule (od słowa electronic) symbolizuje ścisły związek „e-Dentico” z portalem DENTOnet.pl. Przez kilka pierwszych lat do niemal każdego wydania ówczesnego kwartalnika dołączana była płyta CD, potem DVD zawierająca prezentacje filmowe z interesujących i inspirujących dla naszych Czytelników zabiegów. To się zmieniło, gdy nastała era szybkiego Internetu. Płytę zastąpił stały, całodobowy i nieograniczony dla użytkowników (nie tylko tych, którzy czytają „e-Dentico”) dostęp do Dentowizji – platformy internetowej, na której lekarze mogą zobaczyć setki filmów stricte stomatologicznych i prezentacji z wydarzeń, które mają miejsce w naszym środowisku, uczestniczyć w szkoleniach online, a nawet samodzielnie zamieszczać co bardziej interesujące przypadki z własnej praktyki.

Od początku 2014 r. dwumiesięcznik (jako bodaj pierwszy tytuł w branży) dostępny jest, poza tradycyjną edycją papierową, także w wersji mobilnej – do czytania na tabletach. Zależnie od systemu zainstalowanego na naszym tablecie poszczególne wydania mobilnego „e-Dentico” można pobrać ze sklepu Google Play lub z App Store.

Kilka osób zadało mi pytanie, skąd pomysł na taką wersję czasopisma. Nie, nie chodzi tu wcale o modę na najnowsze media, chęć przypodobania się młodszej generacji stomatologów ani nawet fakt, że urządzenia takie, jak tablet są w coraz powszechniejszym użyciu. Pomijam też wygodę (całą pokaźną biblioteczkę publikacji możemy mieć zawsze przy sobie!) oraz łatwość pozyskania poszczególnych edycji czasopisma. Główną zaletą wersji elektronicznej są możliwości multimedialne, których wydanie papierowe nigdy mieć nie będzie… Wersja mobilna umożliwia m.in. publikację filmów, prezentacji oraz znacznie większej liczby fotografii (które na tablecie dodatkowo można powiększać). A zastąpienie obrazów statycznych ruchomymi jest w specjalnościach medycznych niezwykle istotne. W ten sposób o danym przypadku czy opisywanej w artykule procedurze można nie tylko przeczytać, ale i dokładnie zobaczyć, jak w praktyce jest ona przeprowadzana.

Tomasz Maria Kercz, redaktor naczelny "e-Dentico"   

Z okazji naszego jubileuszu zachęcamy do wzięcia udziału w konkursie – do głosowania na najlepszą Państwa zdaniem okładkę. Dla osób, które wezmą udział w konkursie, przygotowaliśmy nagrody. Serdecznie zapraszamy do galerii 50. okładek „e-Dentico”. Są one jednocześnie historycznym zapisem, jak nasz dwumiesięcznik ewaluował w czasie. Kliknij tutaj