Dentonet
PACJENT
E-mail
WYBIERZ KATEGORIĘ
Leczenie zachowawcze i endodoncja
Protetyka i implantologia
Stomatologia estetyczna
Ortodoncja
Periodontologia
Higiena i zdrowie jamy ustnej

Późny debiut nylonowych protez

Publikacja:
Późny debiut nylonowych protez

Późny debiut nylonowych protez

W warszawskich gabinetach pojawiły się właśnie protezy dentystyczne, wykonane w technologii dotąd w Polsce niestosowanej. Wcale nie będzie dużą przesadą, gdy powiemy, że mogą one w krótkim czasie wprowadzić sporo zamieszania na stomatologicznym rynku.

Pani Krystyna Kadej, aktywna kobieta biznesu, od niedawna cieszy się z posiadania uzupełnienia wykonanego w systemie Valplast. W rozmowie z Newsweekiem nie może wręcz wyjść z podziwu dla nowego materiału, który to właśnie może okazać się sprawcą rynkowego zamieszania.

Cieszy ją wszystko: estetyka zastosowanego rozwiązania, komfort odczuwalny w ustach oraz przystępna cena. Gdy do tego dodamy jeszcze, że Valplast jest tworzywem elastycznym, a zarazem tak wytrzymałym, że nie grozi mu pęknięcie oraz ryzyko alergii jest minimalne, otrzymamy obraz protezy niemal doskonałej.

Zanim jednak przejdziemy do opisu powyższych właściwości, wyjaśnijmy, że Valplast może być stosowany z powodzeniem we wszelkiego rodzaju protezach zdejmowanych – zarówno całościowych, jak i częściowych – oraz przy tzw. brakach skrzydłowych, czyli gdy z różnych przyczyn ubyło nam kilku zębów na końcu żuchwy lub szczęki.

Dla pacjentów szczególnie uciążliwe są protezy wypełniające ostatni ze wspomnianych ubytków. Tradycyjnie stosowane są w takich sytuacjach protezy szkieletowe, które aby mogły być dobrze zamocowane muszą zostać poprowadzone na drugą stronę naszego uzębienia w celu uchwycenia stabilnego punktu podparcia dla protezy.

Konstrukcję stanowi zazwyczaj masa akrylowa (gdy braki dotyczą górnych zębów) lub metalowy szkielet druciany, który przebiega pod językiem, albo wzdłuż całego łuku dolnych zębów. Mimo, że są to jedne z najpopularniejszych protez, wiele osób uskarża się na nie. Niewygoda w noszeniu i utrata poczucia smaku to bodaj najczęściej powtarzane skargi. Pół biedy, gdy zachował się jeszcze choć jeden ząb na końcu – wówczas można zażyczyć sobie most porcelanowy, którego wielką zaletą jest to, iż nie wymaga "przechodzenia" protezy w poprzek naszej jamy ustnej.

Niestety każdy most wymaga także filarów, a to oznacza konieczność poświęcenia dwóch zdrowych zębów, które trzeba poddać szlifowaniu, by na nich zawisło przęsło protezy. W odwodzie pozostają oczywiście jeszcze implanty. Jednak, powiedzmy szczerze – jest to uzupełnienie drogie, na które stać w Polsce naprawdę tylko nielicznych.

Oczywiście nie do każdego przemawiają argumenty techniczne. Do poświęcenia swojej uwagi skłonna jest ich namówić dopiero estetyka rozwiązania. Otóż w przypadku Valplastu jest to jedna z podstawowych zalet. Uwidacznia się ona wówczas gdy trzeba zastosować np. uzupełnienie przedtrzonowców. Nieraz zapewne udało nam się widzieć u kogoś, albo sami staraliśmy się maskować srebrne druciki, które opasując np. nasze kły, zaczynają groźnie błyskać w momencie szerszego uśmiechu.Z Valplastem ten problem po prostu znika. Druciki, będące elementem mocowania konstrukcji zastąpione zostają bowiem tą samą elastyczną masą, w kolorze dziąsła, z której wykonana jest cała proteza. Na tym m.in. polegał problem pani Krystyny Kadej.

Po zabiegu, jak sama mówi, nawet koleżanka w pracy nie była w stanie powiedzieć, w którym miejscu znajduje się nowe uzupełnienie. Proteza przylega znakomicie, jest bardzo cienka i znacznie milsza w dotyku niż akryl. Nie bez wpływu na samopoczucie jest również fakt, że cena okazała się korzystna: od 800 zł.

Odczucia swej pacjentki w pełni rozumie Krzysztof Polanowski, lekarz stomatolog z warszawskiego Żoliborza, który nową technologię sprowadził w lipcu do Polski. Jego zdaniem, o skuteczności Valplastu decyduje m.in. fakt, że będąc bardzo elastycznym i wytrzymałym pozwala on wykorzystywać precyzyjnie wszystkie naturalne zagłębienia w jamie ustnej: przez swoją plastyczność, znacznie lepiej niż akryl, dostosowuje się do budowy anatomicznej szczęki i żuchwy.

Poza tym, jest jeszcze jeden ważny argument, który przemawia na korzyść Valplastu. Z racji, że jest wykonany z nylonu, nie powoduje on praktycznie żadnych uczuleń. W Stanach Zjednoczonych od momentu zaprezentowania po raz pierwszy tej technologii zanotowano do dziś tylko jeden taki przypadek. I tu ciekawostka: początek Valplastu datuje się na… 1954 rok!

W tym miejscu rodzi się oczywiste pytanie – dlaczego więc tak długo trwało, aby ten materiał trafił do Polski? Krzysztof Polanowski mówi o kilku czynnikach. Wymienia wśród nich skuteczność działania lobby finansowego skupionego wokół producentów droższych rozwiązań, dla których Valplast jest dużym wyzwaniem, a po chwili namysłu dodaje również: poziom wiedzy polskich lekarzy na temat rozwiązań stosowanych w nowoczesnej stomatologii pozostawia wiele do życzenia. Na różnego typu szkoleniach zawodowych widzi się te same kilkadziesiąt twarzy. Reszta jest po prostu niezainteresowana.

Piotr Górski, w którego laboratorium powstają gotowe protezy z Valplastu dodaje, iż przeszkodą mogła być również cena samego systemu. W trudnej polskiej sytuacji, nie każdą pracownię stać bowiem na wydatek kilku tysięcy dolarów na konieczny do produkcji zestaw. Do tego dochodzi jeszcze często obserwowany brak właściwej komunikacji pomiędzy lekarzami a technikami dentystycznymi. Te dwie grupy zawodowe zamiast ze sobą ściśle współpracować, zazwyczaj żyją w osobnych światach. W efekcie tej sytuacji najwięcej traci pacjent. Niemniej, jak widać na opisywanym przykładzie, zdarzają się wyjątki.

Umiejętności obu panów – zarówno zawodowe jak i wspólnej gry zespołowej – docenili Amerykanie, którzy uczynili ich wyłącznymi przedstawicielami firmy na Polskę. Jak na razie system został wdrożony w Warszawie, lecz w planach jest podjęcie współpracy z gabinetami we wszystkich miastach wojewódzkich. Rokowania są bardzo obiecujące. Tylko w pierwszym tygodniu, nowy typ protezy zamówiło sześciu pacjentów. Wszyscy wyszli z gabinetu bardzo zadowoleni. Również kilka telefonów po gabinetach dentystycznych w samej Warszawie spowodowało odzew dziesięciu z nich, które są zainteresowane świadczeniem usługi w systemie Valplast.

Jeśli tak dalej pójdzie, koniecznością stanie się wkrótce otwarcie specjalnie profilowanych laboratoriów. Jest to o tyle słuszne przypuszczenie, że według szacunków Krzysztofa Polanowskiego, odbiorcami Valplastu może być około 70% pacjentów zgłaszających się w ogóle do stomatologa. Prócz tego, w jego opinii, zakres usług może się poszerzyć jeszcze wkrótce o dodatkowe prace, jakimi są maski dziąsłowe i szyny nagryzowe. Są to rozwiązania stosunkowo słabo znane w Polsce, za to powszechne w USA, bodaj najbardziej rozwiniętym rynku dentystycznym na świecie.

Maski dziąsłowe okazują się niezastąpione w przypadku chorób paradontalnych, kiedy odsłaniające się coraz bardziej zęby tracą swoją pierwotną stabilność oraz estetykę. Stworzona z Valplastu maska, przynosi ulgę nie tylko poprzez maskowanie szczelin międzyzębowych, ale również pozwala umocnić rozchwiane i słabe zęby. Z kolei szyna nagryzowa wydawać by się mogła czymś mało istotnym.

Według teorii, powinny ją bowiem stosować osoby, którym zdarza się na przykład zgrzytać zębami podczas snu. Niewielu z nas uświadamia sobie jednak, jak bardzo jest to niebezpieczne zjawisko dla naszych zębów. Niewielu lekarzom zdarza się też niestety przed tym ostrzegać. Być może dzieje się tak dlatego, że o polskiej stomatologii wciąż możemy mówić, że jest bardziej doraźna niż zapobiegawcza. Szkoda tylko, że ten polski model, niewiele ma wspólnego z tym, który cechuje kraje wysoko rozwinięte.

 

Krzysztof Wojciechowski

 

Artykułu ukazał się w tygodniku Newsweek Polska, w numerze 33/03 na stronie 82


POWIĄZANE ARTYKUŁY

tabletki do czyszczenia zebow
Rynek tabletek do czyszczenia zębów i protez czeka dynamiczny wzrost Lekarz

Amerykańska firma badawcza Technavio opublikowała raport dotyczący rynku tabletek do czyszczenia zębów oraz tabletek do czyszczenia protez. Z prognoz firmy wynika, że będzie on rósł o około 6% rocznie i w 2026 r. osiągnie wartość ponad 385 mln dolaró...

proteza
Niedobory żywieniowe u użytkowników protez zębowych Lekarz

Badanie przeprowadzone przez amerykańskich naukowców dowodzi, że osoby korzystające z uzupełnień protetycznych są zwykle bardziej narażone na wystąpienie niedoborów żywieniowych. Z tego względu poza leczeniem protetycznym, które jest podstawową metod...

shutterstock 39285835
Wciąż zbyt niskie wyceny protez zębowych na NFZ Lekarz

Jak podaje Prawo.pl, bezzębie dotyczy co trzeciego polskiego seniora, a prawie połowa osób starszych ma nie więcej niż 20 zębów własnych. Co oczywiste, pacjenci ci potrzebują uzupełnień protetycznych. Jednak ich wycena przez Narodowy Fundusz Zdrowia ...

ROZWIŃ WIĘCEJ
Corega artykul
Jakie czynniki wpływają na komfort użytkowania protez zębowych? Lekarz

Współczesne protezy zębowe to skuteczna, estetyczna i w pełni funkcjonalna metoda leczenia protetycznego. Dzięki protezom pacjenci zmagający się z częściowym lub całkowitym bezzębiem mogą normalnie spożywać posiłki, uśmiechać się, funkcjonować w sfer...