Wystąpił u mnie dziwny przypadek dwóch martwych, przednich dolnych zębów. Zawsze chodziłem na wizyty kontrolne od małego, co rok albo pół. Aktualnie mam 27 lat. Niedawno pojawiło się w przednich zębach dolnych dziwne uczucie, jakby były nie moje, później pojawił się, jakby biały wyprysk na dziąśle, który na drugi dzień pękł i wylała się biała ciecz. Zęby zrobiły się bardziej ruchliwe i brak w nich czucia. Poszedłem do dentysty. Kazał zrobić prześwietlenie tych zębów, które załączam. Lekarz powiedział, że to co tam jest, to martwica zębów i jakieś zmiany, które nie powstały w ciągu krótkiego czasu, tylko to było jakieś uszkodzenie mechaniczne. Dziwna sprawa, bo ja nie przypominam sobie, abym się tam kiedyś uderzył. Aktualnie ten dziwny stan, który miałem, już zaczyna mijać i zęby jakby wracały do siebie. I teraz pytanie. Lekarz zalecił leczenie kanałowe, zlikwidowanie korzeni wyczyszczenie wszystkiego i wypełnienie. Czy to jest prawidłowa diagnoza? Może wszystko wróci do normy?