Dentonet
LEKARZ
E-mail
WYBIERZ KATEGORIĘ
Aktualności
Prawo i finanse
Praca w gabinecie
Student
Edukacja i technologie
Medycyna

PESEL podstawą weryfikacji ubezpieczenia?

Publikacja:
PESEL podstawą weryfikacji ubezpieczenia?

PESEL podstawą weryfikacji ubezpieczenia?

 

Elektroniczne potwierdzanie przez świadczeniodawcę uprawnień świadczeniobiorcy na podstawie numeru PESEL przewiduje przygotowany przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, nad którym pracę rozpoczęła wczoraj sejmowa Komisja Zdrowia, kierując go do podkomisji.

Projekt przewiduje, że w przypadku dzieci do 3. miesiąca życia, które mogą jeszcze nie uzyskać własnego numeru PESEL, elektroniczne potwierdzenie dokonywane jest na podstawie numeru PESEL rodzica. W celu umożliwienia bezproblemowego potwierdzania prawa do świadczeń dzieci do ukończenia 18. roku życia wprowadzono zmiany polegające na zrezygnowaniu z wymogu miejsca zamieszkania na terytorium Polski.

W zwrotnej informacji przesyłanej na podstawie danych zawartych w Centralnym Wykazie Ubezpieczonych będzie znajdowała się informacja dotycząca imienia i nazwiska – jako element uwierzytelniania procesu zapytania o uprawnienia pacjenta, które inicjowane jest przez świadczeniodawcę poprzez podanie jedynie numeru PESEL.

W przypadku gdy elektroniczne potwierdzenie będzie niemożliwe lub nie uzyska się potwierdzenia (wynik negatywny), wówczas osoba uprawniona będzie mogła przedstawić jeden z dotychczasowych dokumentów potwierdzających prawo do świadczeń, a w razie braku dokumentu – złożyć oświadczenie (za małoletnich oraz osoby nieposiadające pełnej zdolności do czynności prawnych oświadczenie składa przedstawiciel ustawowy bądź opiekun faktyczny lub prawny).

W przypadku gdy osoba złoży oświadczenie, a nie posiadała prawa do świadczeń opieki zdrowotnej, Narodowy Fundusz Zdrowia obciąży ją kosztami udzielonego jej świadczenia. Podobnie w sytuacji posługiwania się kartą ubezpieczenia zdrowotnego albo innym dokumentem potwierdzającym prawo do świadczeń opieki zdrowotnej przez osobę, która utraciła to prawo w okresie ważności karty albo innego dokumentu. Natomiast Fundusz nie będzie mógł dochodzić uiszczenia kosztów, w przypadku gdy potwierdził prawo osoby w postaci dokumentu elektronicznego.

W stanach nagłych oraz w przypadku gdy świadczeniobiorca ze względu na stan zdrowia nie będzie w stanie złożyć oświadczenia, tak jak dotychczas zachowano możliwość późniejszego przedstawienia dokumentu.

Projekt przewiduje także rozwiązania umożliwiające Funduszowi odzyskiwanie od nieuprawnionych osób kosztów udzielonych im świadczeń w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.

Ponieważ elektroniczne potwierdzanie będzie przeprowadzane w oparciu o CWU, poszerzono zakres danych otrzymywanych od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, tak aby poprawić jakość, aktualność i rzetelność danych gromadzonych w tej bazie.

Łączny wzrost zatrudnienia w NFZ w związku z realizacją nowych zadań oszacowano na 103 etaty. Założono, że w ciągu roku wystąpi 150 000 przypadków skorzystania ze świadczeń przez osoby, które nie potwierdzą w żaden z dopuszczonych sposobów swojego prawa do świadczeń. Przyjęto też, że jedna osoba zatrudniona w Funduszu na pełnym etacie będzie w stanie poprowadzić średnio 1600 spraw rocznie. Zakłada się, że w ciągu kilku lat liczba spraw będzie spadała. Średnie miesięczne wynagrodzenie dla nowego etatu określono na poziomie 5935 zł brutto.

Według projektodawców rozbudowa CWU o interfejs elektronicznego potwierdzania uprawnień do świadczeń opieki zdrowotnej wymaga nakładów inwestycyjnych w infrastrukturę i oprogramowanie na poziomie ok. 10 mln zł. Koszty ZUS związane z dostosowaniem systemu informatycznego do przekazywania zwiększonego zakresu danych oszacowano na 5 mln zł. Podobnie koszty KRUS oszacowano na 5 mln zł. Z kolei roczne oszczędności z tytułu zaniechania drukowania RMUA mają wynieść co najmniej 15 mln zł.

Projekt krytykują politycy opozycji. Według Józefy Hrynkiewicz (PiS), powoduje on niepotrzebne koszty, gdyż ubezpieczenia zdrowotnego w Polsce nie posiada 2-3% osób, a tylko część chce korzystać z leczenia. Anna Zalewska (PiS) oceniła, że proponowane rozwiązania są powierzchowne i nie rozwiązują problemów związanych z informatyzacją służby zdrowia. Jak podkreślała, w niektórych małych miejscowościach są problemy z dostępem do internetu, więc system może okazać się nieprzydatny.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY

dolary
USA: dentysta zastrzelił żonę i zyskał miliony z ubezpieczenia Lekarz

Śledczy ze Stanów Zjednoczonych twierdzą, że Bianca Rudolph została pozbawiona życia przez własnego męża, obecnie 67-letniego Lawrence'a Rudolpha. Mężczyzna, szanowany lekarz stomatolog praktykujący w Greensburgu w stanie Pensylwania, nie przyznaje s...

ubezpieczenie dentystyczne
USA: 68,5 mln dorosłych bez ubezpieczenia dentystycznego Lekarz

Raport „State of Oral Health Equity in America 2023”, opracowany przez CareQuest Institute for Oral Health potwierdza, że więcej niż co czwarty dorosły obywatel Stanów Zjednoczonych jest obecnie pozbawiony ubezpieczenia stomatologicznego. Wszystko ws...