Niebezpieczna drzemka po sedacji

Profesor Priyanshi Ritwik z nowoorleńskiego LSU Health Sciences Center przeanalizowała zachowanie dzieci po zabiegu stomatologicznym w znieczuleniu.

W losowym badaniu sprawdziła 46 dzieci w wieku od 2,5 do 10 lat (średnia 5,5-6 lat).

Wszystkie poddane zostały znieczuleniu (najprawdopodobniej sedacji wziewnej lub znieczuleniu ogólnemu) i wracały do domu z rodzicem lub opiekunem samochodem.

Okazuje się, że większość przysypiała na tylnym siedzeniu opuszczając głowę i opierając podbródek na klatce piersiowej.

Profesor Ritwik przestrzega przed tym twierdząc, że mały pacjent w ten sposób skutecznie blokuje sobie drogi oddechowe.

– Prawdopodobnie w każdym innym przypadku usypiające dziecko instynktownie podnosi głowę by zaczerpnąć powietrza, ale w przypadku dziecka po znieczuleniu nie wiemy do końca, czy zawsze będzie w stanie to zrobić – twierdzi Ritwik.

Jak twierdzą badacze nie ma dobrych analiz porównawczych i wymagane są dalsze badania tego zagadnienia, nie mniej warto przestrzec rodziców aby wracając z dzieckiem do domu po zabiegu w znieczuleniu siedzieli blisko niego i w razie potrzeby zapewnili mu zdrowy i niezakłócony sen.

Swego czasu w internecie rekordy popularności bił filmik o małym Davidzie DeVore, który wracał do domu samochodem po ekstrakcji zęba w znieczuleniu.

Filmik jest rzeczywiście zabawny, ale w przypadku, gdyby dziecko usnęło warto pamiętać o zaleceniach prof. Ritwik.

opr.tch