Większe nakłady na stomatologię? NFZ ma inne priorytety

Niemal trzykrotnie wzrosła w systemie publicznej służby zdrowia kwota przeznaczona na leczenie stomatologiczne w latach 2003-2009. Na początku tego okresu była to kwota 708 milionów złotych, w 2007 – 1,31 mld złotych, a już w 2009 roku – 1,97 mld. Od tamtej pory było już tylko gorzej.

Rosną ceny materiałów, usług i sprzętu stomatologicznego. Ale czy rosną też kwoty na leczenie pacjentów? Wręcz przeciwnie. Dziś, analizując plan finansowy Narodowego Funduszu Zdrowia widzimy, że na leczenie stomatologiczne publiczny płatnik zamierza przekazać w przyszłym roku (podobnie zresztą jak w latach ubiegłych) dużo mniej pieniędzy niż jeszcze siedem lat temu. Ma być to dokładnie 1,79 miliarda złotych. Owszem, to więcej niż w roku obecnym. Więcej dokładnie o 25 groszy na osobę. W sumie będzie to 47,23 zł na leczenie stomatologiczne jednego Polaka w 2017 roku.

Dwa miliardy złotych na stomatologię to za dużo?

W XXI wieku ciągle nie udało się przekroczyć granicy dwóch miliardów złotych na finansowanie usług stomatologicznych. Jakie są szanse, by osiągnąć ten pułap w 2017r.? – z takim pytaniem lekarze i lekarze dentyści zwrócili się do p.o. prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, Andrzeja Pacyny. Prezes NFZ uczestniczył w posiedzeniu Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej, na którym przypomniał, że w tym roku dokonywane są korekty dotyczące leczenia stomatologicznego dzieci. Podkreśli, że NFZ zauważył te głosy samorządu. Przyznał jednak, że w roku 2017 są inne priorytety niż stomatologia, ale NFZ prowadzi prace, by „sposób podejścia do stomatologii zmienić”.

Andrzej Pacyna zaznaczył, że od początku reformy wprowadzanej kilkanaście lat temu tendencja jest taka, że na stomatologii w Polsce się oszczędza. Podkreślił, że ta dziedzina została wybrana wówczas jako ta, gdzie była prywatyzacja i było to wówczas akceptowalne, by część kosztów pokrywali pacjenci. Podkreślił, że w drugiej połowie przyszłego roku mogą pojawić się wolne środki i być może część z nich uda się przeznaczyć na stomatologię.

Wielokrotne apele skutku nie przyniosły

Naczelna Rada Lekarska, relacjonując spotkanie z p.o. prezesa NFZ przypomina, że wielokrotnie zwracała uwagę na konieczność zwiększenia środków finansowych na świadczenia stomatologiczne i ich poprawną wycenę. – W 2003 r. lekarze i lekarze dentyści opracowali katalog kosztów podstawowych procedur stomatologicznych. W następnych latach opracowane zostały procedury waloryzacji cen. Wszystkie te dokumenty wyraźnie pokazywały zaniżanie przez ubezpieczyciela cen świadczeń. Opracowania były rokrocznie przesyłane do Centrali NFZ i do Ministerstwa Zdrowia. Nie wpłynęły jednak na poprawę sytuacji w stomatologii. (…) Wzrastają oczekiwania pacjentów, wzrastają koszty utrzymania i wyposażenia gabinetów dentystycznych przy jednoczesnym zamrożeniu nakładów na stomatologię. (…) W 2016 r. wprowadzono współczynnik korygujący na świadczenia dla dzieci i młodzieży w wysokości 1,2. Niestety zmianę tę, słuszną i postulowaną przez Prezydium NRL wprowadzono bez zapewnienia dodatkowych środków finansowych – piszą w komunikacie przedstawiciele samorządu lekarskiego.

– Naszym głębokim przekonaniem jest to, że trzeba przekazać więcej środków na stomatologię. To szalenie ważne. Dziś wiemy, że jeśli nie będzie ok. 5% budżetu NFZ przeznaczonych na stomatologię, to nigdy nie zbilansujemy całości tego budżetu. Zaniedbani pod względem stomatologicznym pacjenci trafią do gastroenterologów , kardiologów, neurologów. Te nakłady wielokrotnie będą się zwiększać – mówił w wywiadzie dla Dentowizji prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, Maciej Hamankiewicz:

PŁ

fot. www.nil.org.pl