Ekstremalne modyfikacje twarzy: tunele

Czym jest tunel?

Tunel to rozszerzony otwór w ciele. Tworzy się go przez nacięcie lub wycięcie fragmentu ciała, np. z małżowiny usznej. Można też stopniowo rozpychać nakłucie poprzez noszenie kolczyków o coraz większej średnicy.

Choć w naszym regionie geograficznym takie zabiegi są mało znane i wzbudzają skrajne emocje, to ludy Afryki, Australii, Oceanii czy Ameryki Południowej stosowały tego typu metody ozdabiania ciała już setki czy tysiące lat temu. Obecnie ta metoda zdobywa coraz więcej sympatyków w kulturze zachodniej i staje się sposobem na wyrażanie siebie.

Można się spierać czy to okaleczanie ciała (otwór o dużej średnicy to praktycznie nieodwracalna zmiana) czy sposób na jego ozdobienie. Faktem jest, że tego typu modyfikacje zdobywają coraz więcej zwolenników, choć czasem ich pomysły bywają szokujące.

Tunele w twarzy

Fantazja miłośników modyfikacji ciała nie zna granic. Praktycznie nie ma takiego miejsca na ciele, w którym nie można by zrobić tunelu. Jednak jednymi z najbardziej szokujących są te, których nie da się ukryć – w twarzy.

Powstaje jednak pytanie: czy to nie jest przekroczenie jakiejś granicy? Trudno takie ozdabianie ciała nazwać estetycznym. Dysk o kilkucentymetrowej średnicy czy dziura w policzku, przez którą widać zęby – to widok nie tylko szokujący, ale też odrażający. Ale być może taki był zamiar osób, które decydowały się na taką modyfikację.

Jedno jest pewne: bez względu na walory estetyczne, decydując się na zrobienie tunelu w policzku czy wardze, trzeba być świadomym zagrożeń dla zdrowia, jakie niesie za sobą taki zabieg. Duże znaczenie ma w takim przypadku higiena jamy ustnej, do której przez nowo powstałe otwory przedostają się bakterie i zanieczyszczenia z zewnątrz, co może mieć wpływ na powstawanie np. chorób zębów, dziąseł. Nie ulega też wątpliwości, że jeśli chce się pokazać całemu światu swoje zęby, to powinny być one białe, równe i w idealnym stanie.

KeL