Dentonet
BLOGOSFERA
BLOGOSFERA
E-mail

Trudne relacje vol. I – Higienistka versus Pacjent

0 Komentarze | Publikacja:
Poleć artykuł Drukuj artykuł Wielkość czcionki - +
Trudne relacje vol. I – Higienistka versus Pacjent

Trudne relacje vol. I – Higienistka versus Pacjent

Każda z nas pamięta swoje pierwsze, często trudne, wizyty higienizacyjne. Czy będziemy w stanie wypracować dobrą relację z pacjentem? Czy będzie zadowolony po wizycie? Czy nasza wiedza jest wystarczająca? Każda z nas jest inna i obiera inne schematy współpracy higienistka-pacjent. Kolejni pacjenci, kolejne wizyty, kolejne doświadczenia pozwalają nam doskonalić sposób pracy przy fotelu. Lecz zdarzają się sytuacje, pytania, problemy ze strony naszych pacjentów, które niejednokrotnie mogą zachwiać naszą pewność siebie. Trudne relacje między higienistką a pacjentem to temat dzisiejszego wpisu.

Czy na pewno posiada Pani odpowiednie kwalifikacje?

To pytanie może bardzo szybko wyprowadzić nas z równowagi. Kilka razy usłyszałam od Naszych recepcjonistek, że pacjent chciałby umówić się na wizytę higienizacyjną, ale warunkiem koniecznym jest umówienie go do lekarza stomatologa. Dlaczego? Nie ufa higienistkom, nie posiadają odpowiednich kwalifikacji, lekarz zrobi to na pewno lepiej… Nasze koleżanki zadają wówczas pytanie: A czy ma Pan jakieś przykre doświadczenia związane z Pana higienistką stomatologiczną? Czy pojawia się Pan na regularnych wizytach higienizacyjnych w gabinecie higieny? W odpowiedzi często słyszą: Ale lekarz to lekarz! Hmm… a teraz ja zadam kilka pytań: Czy lekarze biorą udział w profesjonalnych kursach higieny stomatologicznej? Czy odświeżają swoją wiedzę dotyczącą profilaktyki stomatologicznej tak często jak robią to higienistki? Czy śledzą najnowsze trendy dotyczące higieny jamy ustnej? Znają specyfikację tylu produktów przeznaczonych do higieny jamy ustnej co higienistki? No właśnie!

Dlaczego muszę płacić za wizytę tyle co lekarzowi?

Pacjent często nie zdaje sobie sprawy jak wiele czasu poświęcamy na dokształcanie się i podnoszenie swoich kwalifikacji. Profesjonalny przebieg wizyty higienizacyjnej pozwoli nam uniknąć takich sytuacji. Jak powinna wyglądać profesjonalna wizyta w gabinecie higieny? W skrócie opowiedziałam Wam o jednej z części takiej wizyty, a mianowicie o „Skutecznym instruktażu higieny jamy ustnej” na  video-blogu. Zapraszam – -> LINK!

Nie bójmy się przedstawiać pacjentowi swojego dorobku zawodowego. Kursy, konferencje, szkolenia, w których bierzemy udział są naszym powodem do dumy. Pacjent musi być świadomy, że nieustannie podnosimy swoje kwalifikacje i poszerzamy wiedzę. Publikacje, artykuły, webinary – to właśnie higienistki stomatologiczne są na bieżąco z najnowszymi badaniami dotyczącymi stanu higieny jamy ustnej i nowościami na rynku stomatologicznym. Bardzo ważne jest, aby świadomi byli tego także lekarze nadzorujący naszą pracę.

„Mam nadzieję, że jest Pani dobrze wyedukowana i nie używa Pani fluoru”

Tak – to słowa pacjenta.

Fluor… Na forach internetowych można znaleźć ogrom „dowodów” na szkodliwość fluoru. Najbardziej skłóceni z fluorem zdają się być zwłaszcza młodzi rodzice. Osobiście byłam świadkiem jak tata, podczas wizyty swojego dziecka w gabinecie, poprosił o usunięcie wypełnienia uwalniającego jony fluoru i zastąpienie go „czymś neutralnym”…

Jako higienistki stomatologiczne musimy wiedzieć wiele, zwłaszcza o fluorze. Zalecone dawkowania, zawartość w poszczególnych produktach stomatologicznych i produktach spożywczych, skutki uboczne – wszystkie te informacje muszą być poparte badaniami. Powinnyśmy znać ich źródło i charakterystykę. Musimy wykazać się profesjonalizmem. Jest to jedyny sposób by przeprowadzić konstruktywną dyskusję z pacjentem na temat fluoru.

Boli, boli, boli!

Nie każdy pacjent jest twardy jak skała i twierdzi, że podjąłby się usuwania zatrzymanych ósemek bez znieczulenia. Na naszych fotelach pojawiają się różni pacjenci. Często również tacy, którzy nie są zbyt odporni na ból. Musimy być świadome, że może to być spowodowane wieloma czynnikami. Jedni nie potrafią znieść nieprzyjemnego uczucia podczas używania skalera ultradźwiękowego, inni zmagają się z ogromną nadwrażliwością i nawet delikatny podmuch powietrza z dmuchawki jest przyczyną silnych dolegliwości bólowych. Ale są także tacy, których boli nawet odciągnięcie policzka przy użyciu lusterka. Zazwyczaj narzekają dużo i na wszystko – za zimno, za ciepło, fotel niewygodny lub dla odmiany zbyt wygodny, bo staje się przyczyną znużenia/błogiego snu, za mało wody w kubeczku, za dużo wody podczas skalingu.

Praca w roli asystentki i higienistki stomatologicznej ciągle uczy mnie cierpliwości i wyrozumiałości. Kiedy podczas wizyty wyczerpują się u mnie zasoby obu tych cech staram się tłumaczyć sobie, że każdy z nas jest człowiekiem, każdy może mieć gorszy dzień, każdy ma swoje troski i zmartwienia. I wiecie co? Nie raz, nie dwa przekonałam się, że szczery uśmiech potrafi zdziałać cuda 🙂

Ja dbam o zęby, ale…

Jak pacjenci tłumaczą się ze złej higieny jamy ustnej? Mogłybyśmy wymieniać, wymieniać, wymieniać. Niektórzy tłumaczą się tym, że w rodzinie każdy ma problemy z zębami i u niego na pewno będzie tak samo. Inni obierają taktykę, którą ja nazywam „taktyką na higienistkę” – twierdzą, że nie muszą myć zębów, bo wystarczają im wizyty higienizacyjne co 3-4 miesiące, a oni sami nie potrafią tak doczyścić swoich zębów jak robi to higienistka.

Naszą rolą jest obudzenie świadomości zdrowotnej pacjentów. Musimy im uświadomić jak ważna jest higiena jamy ustnej. Muszą zdawać sobie sprawę jaki jest wpływ higieny na stan zdrowia jamy ustnej, ale także na cały organizm człowieka. I muszę przyznać, że jest to o wiele trudniejsze niż wykonanie chociażby skalingu. Zadbajmy o to, aby wyeliminować analfabetyzm zdrowotny wśród naszych pacjentów.

Ja wymieniłam tylko kilka możliwych sytuacje związanych z trudnymi relacjami z pacjentem. A jak to wygląda u Was? Pacjentom często zdarza się Was wyprowadzać z równowagi? Jak sobie radzicie z trudnymi relacjami Higienistka vs Pacjent?