Dentonet
BLOGOSFERA
BLOGOSFERA
E-mail

Szczotki soniczne to też elektryczne

0 Komentarze | Publikacja:
Poleć artykuł Drukuj artykuł Wielkość czcionki - +
Szczotki soniczne to też elektryczne

Szczotki soniczne to też elektryczne

Czy Twoi pacjenci też na pytanie „Czy używa Pan/Pani szczoteczki elektrycznej” odpowiadają „Nie, nie! Ja używam sonicznej”? Macie tak? Cała zagwozdka polega na tym, że szczoteczki soniczne to też elektryczne. Mało osób zdaje sobie z tego sprawę. Szczotka soniczna pracuje w innej technologii niż oscylacyjno-rotacyjno-pulsacyjna. To główny powód owej pomyłki.

Wszystkie narzędzia, których używamy przy codziennej higieny jamy ustnej możemy nazwać przyborami do mechanicznego usuwania płytki. Owe przybory możemy podzielić na dwie grupy. Do pierwszej należą wszystkie przybory, których używamy do oczyszczania powierzchni gładkich i zgryzowych zębów (głównie chodzi o szczotki), a do drugiej wszystkie narzędzia, które służą do czyszczenia powierzchni stycznych – m.in. nici, szczotki interdentalne i wykałaczki (wykałaczki dozwolone są tylko dla pacjentów z zanikiem brodawek dziąsłowych).

Na rynku branży stomatologicznej dostępna jest masa różnych szczotek do zębów, ale ich główny podział to szczotki manualne i elektryczne. Nie wiecie jaką polecić pacjentowi? Spójrzcie na post, który przygotowałam dla Was kilka tygodni temu.

Z czym pacjenci mają największy problem przy higienie jamy ustnej?

Nie wiem czy zgodzisz się z moim zdaniem, ale mi wydaje się, że… z oczyszczaniem przestrzeni międzyzębowych. Powodów może być wiele: brak czasu, brak umiejętności, lenistwo albo po prostu niewiedza. Pacjenci nie mają pojęcia z jak wielu możliwości mogą skorzystać.

Na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby, które w tym miesiącu zapytały w gabinecie jak nitkować zęby. Rodzajów nici dentystycznych również jest bardzo wiele. Od różnych przekrojów po różne smaki.

Tylko sama marka Oral B ma ich kilka rodzajów – Superfloss, Satinfloss, Essentialfloss i tak dalej. Zdarzają się osoby, które twierdzą, że czyszczą przestrzenie międzyzębowe nie tylko nitką, ale i irygatorem. Ostatnio zapytałam swojego partnera czy cieszyłby się, gdybym dostał na gwiazdkę irygator. Jego odpowiedź: „Nie, dzięki. Szef wystarczająco mnie irytuje!” 😉 A więc o irygatorze słów kilka.

Irygator to urządzenie, które wspomaga codzienne szczotkowanie zębów.

W żadnym wypadku nie może go zastępować! Oczyszcza powierzchnię na zasadzie mechanicznego oddziaływania strumienia wody pod ciśnieniem. Najnowsze irygatory są bardzo ważnym narzędziem w poprawie stanu zdrowia dziąseł naszych pacjentów. Technologie, które są wykorzystywane przy ich tworzeniu pozwalają rozprawić się z bakteriami beztlenowymi.

W ulotce irygatora Oral B OxyJet znajdziemy informację, że „…strumień wyrzucanej przez niego wody wzbogacony jest o 5% powietrza. (…) Długotrwale utrzymujące się pęcherzyki docierają do kieszonek dziąsłowych i pomagają zredukować ilość bakterii beztlenowych kojarzonych z wywołaniem stanu zapalnego.” Nie bez przyczyny starożytni, rzymscy mędrcy mawiali: „salus per aquam” (łac. zdrowie przez wodę).

A zatem rozszyfrowałyśmy często dzisiaj spotykany skrót SPA. Troszcząc się o edukację naszych pacjentów dbamy również o to, by ich zęby czuły się jak w najlepszym salonie piękna, zdrowia i urody 🙂