Dentonet
BLOGOSFERA
BLOGOSFERA
E-mail

Dentysta wśród Pigmejów cz. 1

0 Komentarze | Publikacja:
Poleć artykuł Drukuj artykuł Wielkość czcionki - +
Dentysta wśród Pigmejów cz. 1

Dentysta wśród Pigmejów cz. 1

Dziś oddajemy głos, a właściwie przestrzeń tego bloga w portalu Dentonet.pl, Martynie Osiak z Zakładu Chirurgii Stomatologicznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego…

Na moją pierwszą misję medyczną pojechałam do Kamerunu. Pracowałam przez dwa miesiące w przychodni w małym miasteczku Abong-Mbang, gdzie kilka lat wcześniej dr Konrad Rylski uruchomił gabinet stomatologiczny. Od tego czasu polscy dentyści przyjeżdżają do Kamerunu, aby w ramach wolontariatu leczyć zęby Afrykańczykom. Potrzeby są ogromne, opieka medyczna w najbiedniejszych krajach Afryki jest na bardzo niskim poziomie, a jeden stomatolog w promieniu kilkuset kilometrów to zdecydowanie za mało. Jednak pocieszające jest to, że coraz więcej dentystów chce wyjechać i pomagać najuboższym.

Ekstrakcja zębów u AbisaPo moim pierwszym wyjeździe od razu zaplanowałam kolejny, tym razem do Republiki Środkowoafrykańskiej, kraju, gdzie jeszcze do niedawna trwała wojna, znacznie biedniejszego, zniszczonego rebelią. Przez miesiąc pracowałam na prowadzonej przez księży ze Stowarzyszenia Misji Afrykańskich przepięknej misji Monasao, położonej w samym sercu dżungli. Jest to wioska zamieszkała przez Pigmejów z plemienia Ba’Aka, stworzona specjalnie dla nich, aby pomóc im odnaleźć się w nowych dla nich warunkach. Pigmeje jeszcze do niedawna mieszkali w dżungli, prowadzili koczowniczy tryb życia, tam polowali i utrzymywali się ze zbieractwa i łowiectwa. Teraz osiedlili się w wiosce, uczą się rolnictwa, handlu, rozpoczęli edukację w niewielkiej szkole.

Podróż na misję ze stolicy kraju – Bangui zajęła nam 12 godzin jazdy samochodem po wyboistych afrykańskich drogach. Po drodze mijaliśmy na zmianę sawannę i lasy tropikalne, i niestety liczne w tym kraju posterunki kontroli wojskowej. Po przyjeździe na miejsce czekała na mnie rozradowana grupa kilkudziesięciu Pigmejów, którzy wiedzeni ciekawością przyszli mnie przywitać.

W wiosce funkcjonuje przychodnia zdrowia, w której leczy się podstawowe choroby, takie jak malaria, zatrucia pokarmowe, czy opatruje się rany. Jednakże personel, składający się z trójki Pigmejów, bardzo oddanych swojej pracy, odbył zaledwie roczne przeszkolenie medyczne. Nie pracuje tam ani lekarz, ani pielęgniarka. Dentysta nigdy nie zawitał do Monasao, byłam pierwszym stomatologiem, z którym mieli kontakt, więc potrzeby w zakresie zdrowia jamy ustnej są ogromne. W przychodni nie ma wyposażenia stomatologicznego, pracowałam na prowizorycznym fotelu z czołówką zamiast lampy, a wszystkie potrzebne narzędzia chirurgiczne, znieczulenia, igły, strzykawki, kompresy, a nawet autoklaw przywiozłam ze sobą w walizkach z Polski.

Pokaz filmu z intruktażem mycia zębów w szkole podstawowej

Podstawowym problem wśród Pigmejów jest zaawansowana choroba przyzębia. Wynika to przede wszystkim z braku zwyczaju mycia zębów, braku edukacji prozdrowotnej i świadomości, jak ważne jest przestrzeganie zasad higieny jamy ustnej, ale także ze znikomej dostępności szczotek i past do zębów. Wychodząc naprzeciw potrzebom, nagrałam film z instruktażem higieny jamy ustnej skierowany konkretnie do Pigmejów Ba’Aka w ich języku – mbenzélé. Film był prezentowany mieszkańcom oraz dzieciom w szkole, jednak tylko pojedyncze osoby posiadają szczoteczki do zębów, i to te, które przywiozłam dla nich ze sobą z Polski. Dlatego mówiłam także o alternatywnej metodzie dbania o higienę jamy ustnej, podpatrzonej u nich samych, ale nieznanej im wszystkim – czyszczeniu zębów młodymi gałązkami niektórych drzew rosnących w dżungli.

Ciąg dalszy nastąpi … już za tydzień.
Pełna relacja z misji lek. dent. Martyny Osiak oraz lek. dent. Moniki Wieczorek znajduje się również w najnowszym numerze eDentico