O blokowaniu komentarzy pacjentów c.d.
O blokowaniu komentarzy pacjentów c.d.
Od redakcji – wczoraj pisaliśmy o rożnych sposobach unikania lub blokowania komentarzy pacjentów zamieszczanych w Internecie. Dziś opinia w tej sprawie prawnika – mec. Ady Kobylińskiej z Łodzi.
Wobec rodzących się problemów z licznymi komentarzami i ocenami zamieszczanymi w Internecie, mającymi w założeniu rozpowszechnianie opinii na temat różnych grup zawodowych, a w praktyce stwarzającymi nieograniczone pole do upubliczniania anonimowych i nie dających się zweryfikować subiektywnych odczuć, warto rozważyć sytuację prawną opisaną w Państwa niusie.
(Chodzi o drugi opisywany przez nas przypadek, czyli przejęcie praw autorskich nad internetowym wpisem – przyp. red.)
W Polsce trudno spodziewać się takiej sytuacji, jak opisana w Dentonecie z uwagi na stosunkowo niską społeczną świadomość instrumentów prawnych, jakie ustawodawca stworzył celem ochrony praw autorskich.
Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych stanowi gwarancję ochrony praw twórcy do wytworzonego przez niego utworu – cyt.: „Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze (…)”.
W przypadku naruszenia praw autorskich, np. kopiowania, publikowania utworów bez zgody ich autora można skorzystać z przepisów prawa celem wyegzekwowania naprawienia szkody powstałej wskutek naruszenia – cyt.: „Utwór jest przedmiotem prawa autorskiego od chwili ustalenia, chociażby miał postać nieukończoną”.
W opisanym przypadku wspomniana pani doktor zastrzegała sobie prawa autorskie do przyszłych, nieskonkretyzowanych wypowiedzi w Internecie, które mogłyby zostać opublikowane przez pacjenta.
Na gruncie prawa polskiego brak jest ustanowionych przepisów, które można byłoby zastosować celem uniknięcia negatywnych (bądź pozytywnych, ale tu sprawa wydaje się oczywista) komentarzy w Internecie.
Jeśli wypowiedź zamieszczona publicznie narusza godność osoby, jej dobre imię, zniesławia ją, obraża, mamy do czynienia z przestępstwem podlegającym ukaraniu w drodze procesu karnego.
W przypadku jednak, gdy wypowiedzi na licznych forach internetowych są jedynie przejawem niezadowolenia osoby korzystającej z usług, brak jest instrumentu prawnego do żądania usunięcia takiego wpisu.
Oczywiste w świetle prawa wydaje się także to, że wypowiedź w Internecie, o jaką chodziło w opisanym przypadku, nie stanowi utworu w rozumieniu Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych, nie podlega zatem ochronie prawnej. Wszak nie stanowi ona przejawu działalności twórczej o indywidualnym charakterze.
Na marginesie wspomnieć można, że rozwój dostępnych źródeł pozyskiwania informacji będzie rodził nowe problemy, a co za tym idzie – nowe sposoby ich rozwiązywania. Byle tylko mieściły się one w granicach prawa i rozsądku.
Ada Kobylińska
Adwokat
Łódź
POWIĄZANE ARTYKUŁY
Lekarze dentyści z Uniwersyteckiego Centrum Stomatologicznego UM we Wrocławiu we współpracy z Uniwersytetem Medycznym im. Piastów Śląskich oraz Polskim Towarzystwem Stomatologicznym oferują bezpłatne konsultacje stomatologiczne dla osób niepełnospraw...
Dla przytłaczającej większości – ponad 94% – obywateli Republiki Federalnej Niemiec zdrowie jest ważne dla osobistego poczucia szczęścia. Po przyjaciołach i rodzinie, właśnie dobre zdrowie w największym stopniu decyduje o ogólnym dobrostanie. Wiele w...
Okres pandemii w niemal każdym zakątku świata odbił się niekorzystnie nie tylko na zdrowiu jamy ustnej pacjentów, ale także na kondycji gabinetów stomatologicznych, które były poddane licznym ograniczeniom i nie mogły działać w dotychczasowym trybie....
Skaner wewnątrzustny to nowoczesne i coraz bardziej popularne narzędzie w wielu gabinetach stomatologicznych. Jaką rolę w tej nowoczesnej, cyfrowej stomatologii będzie pełnić asysta? Odpowiada tech. dent. Paulina Pokusa, która temat cyfrowych wyciskó...
Walijski oddział Brytyjskiego Towarzystwa Stomatologicznego (BDA) wezwał lokalny rząd do weryfikacji danych, które zdaniem BDA wprowadzają opinię publiczną w błąd. Rządzący przekonują, że dzięki niedawno przeprowadzonym reformom w gabinetach dentysty...
Postępująca cyfryzacja i powszechny dostęp do narzędzi, które pozwalają klientom (i pacjentom) wyrażać opinie – te pozytywne, jak i negatywne – to znak naszych czasów. Tendencji tej nie powinna ignorować branża stomatologiczna: warto raczej zastanowi...
W ostatnich latach istnieje coraz szersze przyzwolenie dla używania marihuany. Obecnie jest ona legalna w Kanadzie, części stanów USA, w Urugwaju, RPA oraz Gruzji. W innych państwach wciąż pozostaje nielegalna, ale jej stosowanie nie podlega już pena...
O problemach w funkcjonowaniu opieki stomatologicznej w ramach Narodowej Służby Zdrowia na Wyspach Brytyjskich pisaliśmy w Dentonecie już wielokrotnie. Na ograniczeniach w dostępie do dentysty cierpią pacjenci, ale jest to także problem dla lekarzy, ...
Zastosowanie implantów stomatologicznych może być dwukrotnie bardziej narażone na niepowodzenie u osób zgłaszających alergię na penicylinę, które otrzymują alternatywne antybiotyki, w porównaniu z tymi, którym podawano amoksycylinę. Tak wynika z bada...
Uprawiana przez najbardziej zdesperowanych brytyjskich pacjentów stomatologia spod znaku „Zrób to sam” nie tylko nie zanika, ale można się spodziewać jej dalszego rozwoju, biorąc pod uwagę fakt, że aż 90% praktyk Narodowej Służby Zdrowia nie przyjmuj...
W coraz bardziej konkurencyjnym świecie stomatologii liczba zatrudnionych w Wielkiej Brytanii dentystów wzrasta średnio o 20% w ciągu nieco ponad dekady. Nie może więc dziwić, że wielu praktyków podejmuje kroki, by przyciągnąć nowych pacjentów, a zar...
