Dentonet
LEKARZ
E-mail
WYBIERZ KATEGORIĘ
Aktualności
Prawo i finanse
Praca w gabinecie
Student
Edukacja i technologie
Medycyna

NFZ-owskie „reality show”

Publikacja:
NFZ-owskie „reality show”

NFZ-owskie „reality show”

Że w Polsce brakuje pieniędzy na leczenie stomatologiczne (i nie tylko) – to dla nas żadna nowość. W związku z tym pacjenci coraz częściej rezygnują z wizyt w gabinetach stomatologicznych, gdyż możliwość, by skorzystać z zabiegu w ramach NFZ nie jest łatwa do osiągnięcia. Pomijając fakt, że NFZ najchętniej refunduje plomby z rtęcią – nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się zmienić.

Z życia wzięta scena z poradni chirurgii stomatologicznej w szpitalu przy Lindleya w Warszawie: rejestracja, która wydaje „numerki” pacjentom jest czynna od godz. 8, jednak, by mieć szansę na przyjęcie do specjalisty – najlepiej być już o 7. Gdy danemu „szczęśliwcowi” uda się dostać na wizytę – czeka go zabieg w dużym pomieszczeniu, gdzie fotele są ustawione jeden obok drugiego, bez żadnych zasłonek, a zatem o jakimkolwiek komforcie czy intymności leczenia nie ma mowy. Jednak – niektórzy pacjenci nie mają wyboru.

Jak wiadomo – ból zęba to wyjątkowo przykre doświadczenie. Jeśli pacjent go nie leczy – ząb obumiera i trzeba go poddać leczeniu kanałowemu, które jest nieporównywalnie droższe. A jak wynika z przeprowadzonych badań – leczenie zębów jest w pierwszej trójce zabiegów medycznych, z których rezygnują Polacy z powodu braku środków finansowych. Inne dolegliwości zdrowotne uznawane są za ważniejsze, by je leczyć w pierwszej kolejności. W związku z tym faktem leczenia stomatologicznego nie podjęło aż 22,6% gospodarstw domowych. Z zabiegów protetycznych nie skorzystało 24%. Usługą medyczną, z której rezygnuje więcej osób niż z wizyt u stomatologa są jedynie… wyjazdy sanatoryjne.

Problem dotyczy w głównej mierze mieszkańców małych miejscowości i wsi, co potwierdza m.in. raport NIK z 2013 r. Wynika z niego, że w tych rejonach Polski większość (!) dzieci jest całkowicie pozbawiona profesjonalnej profilaktyki oraz leczenia stomatologicznego.

Z drugiej strony – orędownicy prywatyzacji służby zdrowia stawiają opiekę stomatologiczną jako przykład sukcesu w tej materii – powstało aż 20 tys. prywatnych gabinetów, co generuje dużą konkurencję (a to jest korzystne z punktu widzenia pacjentów) i co za tym idzie – coraz wyższą jakość usług. W rzeczywistości jednak – dla wielu osób prywatne usługi stomatologiczne nie są dostępne. Podobnie trudno dostępne są też usługi refundowane przez NFZ, a dodatkowo – z uwagi na ich niski poziom – pacjenci rezygnują z leczenia.

Od 2011 r. nakłady na leczenie dentystyczne w Polsce, które zapewnia NFZ – praktycznie się nie zwiększają. Jest to kwota rzędu 1,8 mld zł (czyli ok. 45 zł. na osobę). Z całą pewnością jest to o wiele mniej niż kwoty, które pacjenci wydają na prywatne leczenie. Okazuje się, że są to sumy rzędu 6-8 mld zł. Co ciekawe – w 2013 r. na wszystkie wizyty prywatne u lekarzy pacjenci wydali 12,5 mld zł. Z kolei za leki Polacy zapłacili 22,6 mld zł.

Zakładając, że nasi rodacy decydowaliby się na leczenie refundowane przez NFZ – nie byłoby to proste. Przede wszystkim świadczenia te w przypadku stomatologii mają bardzo niski standard. Plomby światłoutwardzalne są zakładane tylko w przednich zębach, nie ma możliwości dopłaty do materiałów wyższej jakości, ciągle stosuje się amalgamat.
NFZ w odpowiedzi na to twierdzi, że nakłady na leczenie stomatologiczne rosną. W tym roku o 3,2% (więcej niż w 2014 r.).

Raczej nie przewiduje się, by w najbliższych latach coś się miało zmienić. Z uwagi na wzrastający nakład w sektorze prywatnym – nadal będzie spadać znaczenie płatnika publicznego w finansowaniu stomatologii. Rozwijać się za to będą usługi dla pacjentów z zagranicy i ubezpieczenia zdrowotne finansujące zabiegi stomatologiczne.

W opinii publicznej stomatologia to dobry biznes – kierunki związane z tą dziedziną medycyny są najliczniej oblegane (na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu o jedno miejsce ubiegało się 52 kandydatów). Dla porównania – na popularną we Wrocławiu psychologię odnotowano 12 osób na jedno miejsce.

A co pozostaje pacjentom, których nie stać na leczenie? Jak najczęstsze mycie zębów… Okazuje się, że ponad 90 % chorób jamy ustnej jest możliwych do uniknięcia:
– Skoro można uniknąć wydatkowania środków publicznych na późniejsze kosztowne leczenie tych schorzeń, to zaniedbania w zakresie profilaktyki można uznać wręcz za niegospodarność – uważa Anna Lella, lekarz dentysta z Naczelnej Izby Lekarskiej.

BZ

Źródło: Gazeta Wyborcza


POWIĄZANE ARTYKUŁY

10
Warsaw Dental Medica Show 2021 - powrót do targowej rzeczywistości Lekarz

W czwartek 9 września w Ptak Warsaw Expo rozpoczęła się IV edycja Międzynarodowych Targów i Kongresu Stomatologii i Medycyny Estetycznej - Warsaw Dental Medica Show, które są jednym z niewielu wydarzeń targowych w branży stomatologicznej organizowany...

london 5297395 1920
Londyn zaprasza polskich stomatologów na Dentistry Show London Lekarz

Stolica Wielkiej Brytanii, najlepiej skomunikowane z Polską miasto w Europie, zaprasza lekarzy stomatologów oraz potencjalnych wystawców – także z naszego kraju – do udziału w tegorocznej edycji targów Dentistry Show London. Odbędą się one już za nie...

WDMS 2
Trwają targi Warsaw Dental Medica Show 2022 Lekarz

25 tys. m2 powierzchni wystawienniczej, 9 konferencji specjalistycznych, prawie 100 wykładów, blisko 200 marek – w czwartek (8 września) w podwarszawskim Nadarzynie rozpoczęła się V edycja targów Warsaw Detal Medica Show. Potrwają one do soboty. War...