List przewodniczącego OZZL do szefowej rządu

Krzysztof Bukiel – przewodniczący zarządu krajowego OZZL – wystosował list otwarty do premier Beaty Szydło, w którym skrytykował plany rządu w zakresie służby zdrowia. List trafił też na ręce wicemarszałka Sejmu, marszałka Senatu oraz do mediów.

Zdaniem przewodniczącego OZZL, planowane przez rząd zmiany w zakresie ochrony zdrowia – zamiast poprawić sytuację – wprowadzą dodatkowy chaos i niepokój społeczny. Jak podkreślono, głównym problemem publicznej służby zdrowia w naszym kraju jest nieustanny niedobór środków finansowych przeznaczanych na lecznictwo. Stąd też biorą się m.in. kolejki do leczenia, niedostępność wielu badań i terapii, braki personelu medycznego, zadłużanie się szpitali, dekapitalizacja sprzętu i budynków, niesprawiedliwie niskie pensje pracowników medycznych, przepracowanie personelu medycznego oraz wzrastająca nieufność chorych do pracowników służby zdrowia, obwinianych o złe funkcjonowanie opieki zdrowotnej.

Tymczasem rząd nie przewiduje w tej kadencji parlamentu zauważalnego wzrostu publicznych nakładów na lecznictwo. – Zamiast tego proponuje się zmiany organizacyjne mające na celu odejście od ekonomizacji służby zdrowia, wprowadzonej w 1999 r. czyli w istocie powrót do modelu z okresu PRL-u. W ocenie większości ekspertów i praktyków jest to krok fatalny, który może zniweczyć pozytywne skutki wspomnianej reformy oraz zmarnować wysiłek i dokonania pracowników służby zdrowia z ostatnich kilkunastu lat – podkreślił prezes OZZL w liście.

Jak zauważa Krzysztof Bukiel nie jest prawdą, że mechanizmy rynkowe wprowadzone do publicznej ochrony zdrowia nie sprawdziły się. – Wręcz przeciwnie, przyniosły one takie efekty, jakich oczekiwali reformatorzy: znacznie wzrosła liczba świadczeń zdrowotnych oferowanych chorym, poprawiła się ich jakość, zmniejszyła się niegospodarność w szpitalach i poradniach, zwiększyła efektywność, placówki ochrony zdrowia zaczęły zabiegać o pacjentów. Jedynym elementem, który zawiódł w nowych warunkach było państwo jako płatnik za refundowane świadczenia zdrowotne – poinformował.

OZZL apeluje o zdecydowane działania

Według przewodniczącego OZZL, budżetowanie szpitali czy wprowadzenie finansowania ambulatoryjnej opieki specjalistycznych przez lekarzy POZ zamiast przez NFZ nie rozwiąże żadnego problemu w ochronie zdrowia, a przywróci te sprzed reformy z 1999 r. – Publiczna ochrona zdrowia w Polsce wymaga zmian i zdecydowanych działań. Trzeba zbilansować nakłady z zakresem świadczeń gwarantowanych aby leczenie nie było z założenia nieopłacalne i administracyjnie limitowane. Wtedy podmioty lecznicze, konkurujące ze sobą o pacjenta, z pewnością zdołają zapewnić każdemu potrzebującemu odpowiednie leczenie we właściwym czasie. Trzeba też wprowadzić mechanizmy ograniczające nieuzasadnione korzystanie ze świadczeń refundowanych poprzez wzmocnienie funkcji kontrolnych płatnika i zwłaszcza wprowadzenie finansowych motywacji dla pacjentów – dodano w liście.

Obserwujemy lawinowy wzrost roszczeń pacjentów. Wynika to głównie z tego, że lekarze dentyści często bagatelizują zagadnienie zgody pacjenta na leczenia. Brak takiej zgody może być powodem kłopotów, nawet w sytuacji gdzie leczenie przebiegło poprawnie – mówi w wywiadzie dla Dentowizji mec. Tomasz Pęcherz, radca prawny Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie.

AF

Fot. publicdomainpictures.net