John „Doc” Holliday – historia dentysty, który zszedł na złą drogę
John „Doc” Holliday – historia dentysty, który zszedł na złą drogę
Każdy prawdziwy miłośnik westernów doskonale zna to nazwisko – John Henry „Doc” Holliday to jeden z najsłynniejszych amerykańskich „gunfighterów”, prawdziwa legenda Dzikiego Zachodu. Nie każdy jednak wie, że ten świetnie władający coltem rewolwerowiec był z wykształcenia lekarzem dentystą.
John Holliday urodził się w 1851 r. w Griffin w stanie Georgia. Jego ojciec brał udział w wojnie z Meksykiem, następnie zyskał stopień majora w armii konfederackiej. Matka, z którą John był bardzo silnie związany, zmarła na gruźlicę, kiedy był jeszcze nastolatkiem. Holliday otrzymał wyjątkowo staranne wychowanie – świetnie grał na pianinie, znał łacinę i grekę, płynnie władał językiem francuskim. W wieku dwudziestu lat rozpoczął naukę w Pennsylvania College of Dental Surgery, a w 1872 r. uzyskał stopień doktora (jako jeden z 26 absolwentów). Nic wówczas nie zapowiadało, że ten inteligentny i błyskotliwy młodzieniec, stanowiący uosobienie dżentelmena-Południowca, skończy kilka lat później jako włóczęga i awanturnik, wielokrotnie ścigany listem gończym.
Po ukończeniu szkoły John wraz ze wspólnikiem otworzył gabinet w Atlancie i rozpoczął prywatną praktykę dentystyczną. Jednak kilka miesięcy później dało znać o sobie tragiczne fatum – lekarze zdiagnozowali u Hollidaya gruźlicę. Aby ograniczyć rozwój choroby, Holliday postanowił zmienić klimat. Początkowo udał się do Dallas w Texasie i próbował znaleźć pracę w swoim zawodzie, jednak jego choroba odstraszała pacjentów. John zrezygnował więc z marzeń o karierze dentysty i dość szybko znalazł sobie inne zajęcie – zaczął zawodowo grać w pokera. W czasie sprzeczki z innym graczem zabił człowieka, a następnie uciekł do Jacksboro w Teksasie. Podczas podróży po południowym zachodzie zaprzyjaźnił się z Wyattem Earpem, drugim legendarnym bohaterem Dzikiego Zachodu. Dzięki tej przyjaźni trafił do miasteczka Tomstone w Arizonie i wziął udział w najsłynniejszej strzelaninie amerykańskiego pogranicza.
W 1879 r. Wyatt Earp pełnił funkcję szeryfa w miasteczku Tombstone, nękanym przez szajkę braci McLaury. Wspierany przez Johna Hollidaya oraz swoich braci (Virgila i Morgana) Earp postanowił rozprawić się z bandytami. W trwającym 30 sekund starciu oddano ponad 30 strzałów. Trzej bandyci zginęli, trzej stróże prawa odnieśli niegroźne rany. Strzelanina przeszła do historii Dzikiego Zachodu. Dzięki licznym filmom stała się symbolem walki z bezprawiem i utrwaliła legendę „Doca” jako niezrównanego rewolwerowca.
Dalsze koleje życia Hollidaya są już mniej znane. Niedoszły dentysta wędrował po Dzikim Zachodzie, jednak nigdzie nie osiedlił się na stałe. W 1886 r. jego stan zdrowia mocno się pogorszył – dała znać o sobie dawna choroba. 8 listopada 1887 r. śmiertelnie chory Doc poprosił o szklankę whisky. Wypił ją duszkiem, spojrzał na swoje bose nogi, powiedział „To jest śmieszne” i umarł. Był święcie przekonany, że nie jest mu pisana śmierć w łóżku. Pięć razy został poważnie postrzelony, a cztery razy próbowano go powiesić.
Wyatt Earp w wywiadzie z 1896 r. powiedział o nim: „Doktor był dentystą, z którego konieczność zrobiła hazardzistę, dżentelmenem, z którego choroba zrobiła pogranicznego włóczęgę, filozofem, z którego życie zrobiło złośliwego dowcipnisia (…) i równocześnie był najzręczniejszym hazardzistą i najszybszym, śmiercionośnym człowiekiem z pistoletem, którego kiedykolwiek poznałem”. Ilu ludzi zabił John „Doc” Holliday – dokładnie nie wiadomo…
O dużym zaskoczeniu przy przylocie do Afryki opowiada lek. dent. Sławomir Burda, który w ramach akcji „Dentysta w Afryce” spędził kilka tygodni w w Kamerunie.
POWIĄZANE ARTYKUŁY
Już tylko do najbliższej niedzieli 6 lutego można zakupić dostęp do wykładu "Techniki powiększania i modelowania ust" autorstwa dr. Pawła Ponichtery w wyjątkowej cenie 99 zł (-70% od ceny regularnej). Wykład został zarejestrowany podczas Konferencji ...
Kokaina, inaczej metylobenzoiloekgonina, to pobudzający, a zarazem silnie uzależniający psychicznie organiczny związek chemiczny z grupy alkaloidów. Znana od tysięcy lat, a od drugiej połowy XIX wieku jest stosowana w medycynie, w tym także – przez p...
Koferdam cieszy się coraz większą popularnością. Obecnie na polskim rynku wielu producentów oferuje koferdam w różnych rodzajach. Na wzrost jego popularności ma wpływ między innymi coraz większa ilość warsztatów i szkoleń, na których prowadzący używa...
O realiach życia i pracy lekarza stomatologa na zachodzie Ukrainy z dentystą Myrosławem Gonczarukiem-Homynem rozmawia Leo Jurkiw z brytyjskiego portalu Dentistry.co.uk. Rozmówca pochodzi ze środkowej części kraju, ale stomatologię studiował na zachod...
Mimo powtarzanych deklaracji rządu, sytuacja gorzej sytuowanych mieszkańców Zjednoczonego Królestwa w zakresie możliwości leczenia stomatologicznego w ramach Narodowej Służby Zdrowia (NHS) wciąż się nie poprawia. Brytyjskie portale branżowe podają k...
Wszystko zaczęło się w marcu 2017 r. – pełen żywioł, w ofercie – flagowy dla HelloDent koferdam NIC TONE. Właśnie te targi rozpoczęły przygodę HelloDent w świecie stomatologii i sklepów stomatologicznych. Teraz – po prawie czterech latach – HelloDen...
Naukowcy z Washington University w St. Louis opracowali urządzenie, które jest w stanie w ciągu 5 minut wykryć w powietrzu koronawirusa i określić jego wariant. Naukowcy chcą skomercjalizować wynalazek i udoskonalić go tak, aby wykrywał nie tylko SAR...
Jeśli do kupienia jakiegoś preparatu namawia znany lekarski autorytet, pacjentowi powinna włączyć się „czerwona lampka”. Prawdopodobnie lekarz ten padł ofiarą kradzieży wizerunku, a pacjent ma do czynienia z oszustwem. Tego rodzaju spraw jest coraz w...
Każdy z nas w ostatnich tygodniach ma do czynienia z drożyzną, a jej potwierdzeniem są publikowane w mediach społecznościowych osławione „paragony grozy”. Pojawiają się one m.in. w kontekście posiłków w nadmorskich kurortach, cen opału w składach węg...
Poszukiwanie pierwszej pracy jest wyzwaniem dla absolwentów różnego rodzaju szkół, uczelni i kierunków, nie wyłączając oczywiście kierunku lekarsko-dentystycznego. Elementem niezbędnym do znalezienia wymarzonej posady jest przygotowanie odpowiedniego...
Stewart Whitehill – inżynier z angielskiego miasta Bury St Edmunds – jeździ do dentysty przyjmującego w ramach Narodowej Służby Zdrowia (NHS) ponad 350 mil, czyli 570 km. Mężczyzna jakiś czas temu wyrejestrował się ze swojej lokalnej przychodni, nie ...