Dentonet
BLOGOSFERA
BLOGOSFERA
E-mail

Decyzje na temat postępowania, czyli EBD w pracy higienistki

0 Komentarze | Publikacja:
Poleć artykuł Drukuj artykuł Wielkość czcionki - +
Decyzje na temat postępowania, czyli EBD w pracy higienistki

Decyzje na temat postępowania, czyli EBD w pracy higienistki

Coraz częściej w środowisku medycznym używa się określenia/skrótu EBD. Jest to angielki skrót utworzony od słów Evidence Based Dentistry i co właściwie oznacza? Mówiąc w wielkim skrócie, jest to sposób w jaki wprowadza się naukę i wykorzystuje wszelkie wnioski z prowadzonych badań w pracy z pacjentem (ogólniej mówiąc pracy klinicznej).

Brzmi strasznie? Dla mnie również definicje i suche teorie o EBD na początku brzmiały jak zaklęcie czarnoksiężnika. Ale nie taki diabeł straszny! Kto ma korzystać z Evidence Based Dentistry jak nie higienistka?! To właśnie my musimy uświadamiać pacjentów, mówić co jest złe, a co dobre, jak powinni dbać o siebie i swoją jamę ustną. A nasze nauki i wywody najlepiej poprzeć niepodważalnymi faktami!

Po co właściwie stworzono EBD? Na stronie dentalcare.pl możemy odnaleźć takie informacje:

aby właściwie zadawać pytania związane z problemami klinicznymi (proste jak budowa kija – dziewczyny! Przecież pacjenta z nadwrażliwością, który zgłosił się do nas po radę jakiej pasty używać, nie będziemy ciągnąć za język, aby dowiedzieć się ile czasu w ciągu doby poświęca na sen. Nasze pytania mają być ściśle związane z głównym tematem problemu rozpatrywanego w danej chwili w gabinecie, ale aby tak było ciągle musimy się uczyć i być minispecjalistami w każdym dziale stomatologii)

aby potrafić z łatwością odnaleźć wiarygodne źródła informacji (dla mnie osobiście ogromną kopalnią wiedzy jest portal dentalcare.pl, ale to już pewnie zauważyłyście 😉 ) Możemy tam odnaleźć materiały nie tylko pomocne w pracy z pacjentem, ale również kursy, wykłady, artykuły, które pomagają nam w samokształceniu, a także dowiedzieć się o Cochrane Collaboration – niezależnej międzynarodowej organizacji, która zajmuje się opracowywaniem wyników badań medycznych, które następnie składa na tzw. przeglądy systematyczne. To bardzo wiarygodne źródło i powinnyśmy mieć świadomość, że można tam znaleźć informacje przydatne w naszej pracy.

aby potrafić rozpoznać wartościową publikację naukową ( jak tego dokonać? Można zwrócić uwagę na takie wskaźniki jak liczba cytowań danego tekstu lub jego fragmentów, miejsce, w którym publikuje się dany artykuł. Polecam, już bardziej zaawansowane, źródło wszelakiej wiedzy biomedycznej, którym jest Pub Med. Korzystając z niego mamy pewność, że artykuł, na który się powołujemy, pochodzi z najwyższej półki)

Wszyscy z nas chcą, aby współczesna medycyna była oparta na faktach (EBM – Evidence Based Medicine). Trudno się z tym nie zgodzić. I już wiemy skąd wywodzi się Evidence Based Dentistry. Pisząc pracę magisterską, licencjacką czy wypracowanie jesteśmy zmuszeni do stworzenia bibliografii. Nasz nauczyciel, promotor i przełożony chce wiedzieć z jakich źródeł korzystaliśmy – czy nasze wypociny nie są wyssane z palca. I wcale się temu nie dziwię. Moja mama chrzestna, Małgosia, jest nauczycielką języka polskiego już od ponad trzydziestu lat. Niekiedy siadając wieczorami przy kawie opowiada jakie to nowe fakty z historii i literatury potrafią stworzyć jej zdolni uczniowie. A tak nawiasem – wczoraj obchodziła imieniny. Wszystkiego najlepszego Ciociu!