Awaria łożyska w mikrosilniku protetycznym

Mikrosilniki protetyczne stanowią jeden z podstawowych elementów wyposażenia pracowni protetycznych lub laboratoriów techniki dentystycznej. Niektórzy stomatolodzy używają ich także do podpiłowywania protez u pacjentów.
Jednak mikrosilniki są wykorzystywane przez dentystów raczej sporadycznie, to zaś powoduje, iż nie są poddawane dużym i stałym obciążeniom. Usterka urządzenia w tym przypadku jest więc mało prawdopodobna.

– Zupełnie inaczej rzecz się ma w przypadku pracowni protetycznych, gdzie mikrosilniki używane są właściwie przez cały czas do szlifowania i opracowywania metalu, akryli czy odlewów gipsowych, co oznacza, że urządzenia te bardzo długo pracują „na wysokich obrotach” – wyjaśnia Paweł Aleksiejuk, szef serwisu firmy Dentomax.

Drugim problemem zwiększającym ryzyko usterki sprzętu są także warunki, w jakich jest on użytkowany. Długa praca przy obróbce np. gipsu oznacza najczęściej duże zapylenie pomieszczenia i przedostawanie się tego pyłu, poprzez otwory chłodzące, do wnętrza mikrosilnika, co może powodować szybkie uszkodzenie urządzenia.

Nie warto zwlekać z wymianą łożysk
Elementem mikrosilnika, w którym najczęściej pojawiają się usterki, są łożyska. Ich zużywanie się jest procesem naturalnym, którego, zwłaszcza przy długiej i częstej pracy, nie da się uniknąć. Nie oznacza to jednak, że możemy w ogóle zapomnieć o istnieniu łożysk w mikrosilniku i eksploatować go ponad miarę do momentu, gdy odmówi posłuszeństwa.

– Pierwszym sygnałem, na który należy zwrócić uwagę, jest zwiększający się hałas wydobywający się z urządzenia. Najgorsze, co możemy w takiej sytuacji zrobić, to pracować dalej i czekać, aż dźwięk ten przerodzi się w zgrzyt, łożysko się przegrzeje i mikrosilnik przestanie działać – przestrzega kierownik serwisu Dentomaxu.

Wymiana łożyska, które wydaje niepokojące odgłosy, jest bowiem zabiegiem prostym i stosunkowo tanim. Jeśli zaś tego w odpowiednim momencie nie zrobimy, to za sprawą uszkodzonego łożyska, awarii (spiłowaniu lub skrzywieniu) ulec mogą inne, wewnętrzne elementy mikrosilnika. Konsekwencje, zwłaszcza finansowe, będą tym bardziej bolesne, jeśli nasze urządzenie nie posiada zabezpieczenia odcinającego zasilanie w przypadku pojawienia się różnego rodzaju przeciążeń.

Źródło: Dentomax