Anna Makówka – poznaj naszą blogerkę (wywiad z higienistką stomatologiczną)

Pochodzi z gór, ale mieszka w Łodzi. Kocha sport. Ma licencjat z technik dentystycznych, a pracuje w dużej klinice na stanowisku… asystentki stomatologicznej. Bo skończyła także szkołę policealną na kierunku higienistka stomatologiczna. O swoich wrażeniach z pracy w zawodzie asystentki będzie opowiadać na autorskim blogu w portalu dentonet.pl, który rusza już wkrótce. Już dziś natomiast Ania Makówka, bo o niej mowa, opowiada nam o sobie oraz swoich nadziejach i obawach związanych z pracą.

Jak to się stało, że będziesz prowadzić bloga o pracy asystentki?

Nie planowałam tego, ale dostałam taką propozycję. To był luźny pomysł. Ważne było dla mnie wsparcie koleżanek z pracy, które bardzo mi we wszystkim pomagają. Zdecydowałam się. Będę opisywać to, co robimy na co dzień. Chcę wpleść w to odrobinę swojej historii, która – jak uważam – jest ciekawa.

Jaki masz pomysł na bloga?

Przede wszystkim chcę skonfrontować to, co dziewczyny myślą o pracy higienistki i asystentki stomatologicznej, z tym, co przekazuje się w szkołach. Chcę pokazać, jak to wygląda na co dzień, w praktyce. Jeśli ktoś nie ma jeszcze wybranego kierunku, a interesuje się medycyną lub stomatologią i chciałby pracować z pacjentami, będę starała się zachęcić te osoby do mojego zawodu.

Jaka jest twoja aktualna sytuacja zawodowa?

Pracuję w dużej klinice na stanowisku asystentki. Składałam CV na inne stanowisko, na które moje doświadczenie okazało się niewystarczające. Jednak udało mi się dostać posadę asysty dentystycznej. Staram się robić wszystko, aby pracować jak najlepiej. Bardzo mi się moja praca podoba. Tutaj, gdzie pracuję, funkcjonuje tzw. czynna asysta, profesjonalna. Asysta zajmuje się tylko i wyłącznie dobrem pacjenta i lekarza dentysty.

Kim jesteś z wykształcenia?

Technikiem dentystycznym oraz higienistką stomatologiczną. Skończyłam licencjat z technik na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi oraz policealną szkołę na kierunku higienistka. Teraz studiuję – został mi rok studiów magisterskich na kierunku zdrowie publiczne, specjalność promocja zdrowia. Chcę zdobyć tytuł magistra i jakoś fajnie połączyć te kierunki. Myślę, że to mi się udało.

Dlaczego technik dentystyczny?

Bo zawsze moim marzeniem była stomatologia, a nie udało mi się na nią dostać. Poszłam na te studia, a skoro zaczęłam, to chciałam też skończyć. Natomiast w międzyczasie zrozumiałam, że jednak mam za dużo energii, by spędzić cały dzień przy stole protetycznym. Rozpoczęłam edukację na kierunku higienistka, żeby mieć w pracy kontakt z ludźmi.

Jak podoba Ci się ta praca?

Jestem zachwycona. Codziennie poznaję coś nowego, codziennie dowiaduję się o czymś nowym, innowacyjnym. Dużo tego, dużo… ale powoli do przodu.

Boisz się tych wyzwań?

Bardzo, ale nie daje tego po sobie poznać. Przynajmniej tak mi się wydaje…

Co jest najtrudniejsze w pracy asystentki?

Moim zdaniem, najtrudniejsze i jednocześnie najważniejsze to zgrać się z lekarzem, poznać jego oczekiwania.

Higienistka czy asystentka stomatologiczna? Nawet w środowisku stomatologów te zwroty używane są zamiennie, choć nie jest to prawidłowe. A wykonywane obowiązki? Czy Ty widzisz różnicę?

Oczywiście jest różnica w systemie edukacji, ale uważam, że zatarta jest ta granica. Na dziś mało jest takich miejsc, gdzie higienistka może się spełniać jako higienistka. Uważam zresztą, że taka powinna być kolejność rzeczy. Nie wolno za wszelką cenę brnąć w kierunku pracy jako higienistki, tylko przede wszystkim należy poznać wszystko od podszewki. Najpierw zobaczyć, jak to wygląda z boku, później zacząć asystować i dopiero w następnym etapie myśleć o tym, żeby samodzielnie na zlecenie czy pod nadzorem lekarza dentysty wykonywać cokolwiek w jamie ustnej pacjenta.

Powiedz coś o sobie.

Pochodzę z gór, mieszkam w Beskidzie Małym. To świetne miejsce z przyszłością, bo powstaje tam sztuczny zbiornik na rzece Skawie, od której zresztą moja rodzinna miejscowość wzięła nazwę – Skawce. Widzę rekreacyjny potencjał tego miejsca. Przyjechałam do Łodzi na studia, bo chciałam mieć wykształcenie wyższe. Kierunek „technik dentystyczny” w Krakowie był natomiast dostępny tylko w szkołach policealnych. Uwielbiam sport, szczególnie siatkówkę, a na uczelni gram w piłkę ręczną.

Skoro jesteśmy przy sporcie muszę zapytać o mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Kibicujesz?

Tak, oglądam cały turniej. Niesamowite emocje. Chociażby ostatni mecz Portugalia-Islandia. Obstawiałam zupełnie inny wynik, ale po raz kolejny okazało się, że pieniądze nie grają.

A jak oceniasz szanse Polaków?

Chciałabym, żeby doszli jak najdalej. Obawiam się jednak, że odpadną w 1/8 finału. Chociaż może moje przypuszczenia się nie sprawdzą… Oby.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Piotr Łukaszewicz